W niedawnym wywiadzie Kerry King podkreślił, jak ważne jest granie w zespole z przyjaciółmi i spędzanie z nimi dobrego czasu. Chyba już to od niego – i nie tylko od niego – słyszeliśmy, ale jest to na tyle ważna porada, że Kerry stwierdził, iż warto ją przypominać.
Kerry King zauważył, że jeśli będziemy grali odpowiednio długo, a do tego po drodze przytrafi się sukces, granie w zespole szybko stanie się „pracą” i „biznesem”. A to może zabić zespół, lub przynajmniej wykruszyć z niego muzyków, jeśli nie będzie to przy okazji paczka przyjaciół. I dlatego właśnie najważniejsze stają się interakcje między członkami kapeli, a dokładniej mówiąc – przyjaźń.
Gitarzysta powiedział Nickowi Bowcottowi ze Sweetwater w niedawnym wywiadzie, że bycie w zespole z „przyjaciółmi”, jest dla niego istotne (spisane przez Ultimate Guitar):
Po dziesięcioleciach bycia w tym samym zespole, stało się to pracą. Stało się biznesem. Nie jesteś już tą samą osobą, którą byłeś, gdy miałeś 20 lat. Ludzie dorastają, stają się inni. Teraz, gdy mogłem zrobić swój zespół, znaczenie grania z przyjaciółmi i przebywania w otoczeniu, które dobrze się bawi jest ważniejsze, niż mi się wydawało
Kerry kontynuował:
„Oczywiście, ćwicz, znajdź dobrych ludzi, ale pod koniec dnia znajdź ludzi, których lubisz i którzy lubią tę samą muzykę. A to dlatego, że jeśli nie lubisz tej samej muzyki, to będzie to stanowić problem w przyszłości. Ale dla mnie najważniejszą rzeczą, o której mówię w wywiadach, jest to, że mam w zespole moich przyjaciół”.