Jak wiadomo, gitarzysta Slayera promuje obecnie swój pierwszy solowy album „From Hell I Rise”, przybywając z tym materiałem także do Polski w ramach Mystic Festival. Jak by tego było mało, czekamy na reaktywację Slayera, który w tym roku zagra kilka koncertów po pięciu latach od zakończenia działalności. Jest więc o co pytać, a najnowszy wywiad z Kingiem opublikowany został na youtube’owym kanale Metal Blast
W wywiadzie spisanym przez Ultimate Guitar (wkleiliśmy go na dole) Kerry King ujawnił, że nie podoba mu się muzyka, która powstała w latach 90. i stwierdził nawet wprost, że nie lubi Limp Bizkit: „Jest jeden etap mojej kariery, do którego zawsze wracam myślami i stwierdzam: 'Powinieneś był zwrócić większą uwagę na lata 90. Zwróć uwagę na lata 90. i nie wydawaj tych gównianych albumów, które prawdopodobnie wydasz w latach 90.’ (śmiech). Nie podoba mi się to, co robiliśmy w latach 90.”
Byłem bardzo rozczarowany muzyką, ponieważ nie rozumiałem zespołów, które zyskiwały na popularności. I nadal ich nie rozumiem. Nigdy nie lubiłem Limp Bizkit. Nigdy nie lubiłem zespołów z tamtej epoki. Po prostu mnie zniesmaczyły i zniechęciły
Kerry wspomniał także o albumie Slayera z tamtych lat, na którym słychać wpływy t.zw. nu-metalu: „I jest to dla mnie naprawdę widoczne w przypadku 'Diabolus in Musica’ – nie zwróciłem należytej uwagi na ten album. Miałem na nim kilka piosenek, ale nie włożyłem w to tak dużego zaangażowania, jak zwykle. A potem wróciłem do zmysłów i powiedziałem: 'Wiesz co? Pieprzyć to’. Powiedziałem: 'Jesteśmy w Slayerze, musimy być cholernie ważni, muszę zwracać na to uwagę’. I, kiedy pojawił się utwór 'God Hates Us All’, widać, że zacząłem zwracać na to uwagę. Ponieważ to było w pewnym sensie nasze odrodzenie w stylu”.
Tak, trochę się pogubiliśmy w latach 90., ale naprawiliśmy statek i ruszyliśmy dalej