Ponieważ tydzień bez Kirka to tydzień stracony, mamy oto fragmenty najnowszego wywiadu gitarzysty Metalliki dla serwisu Total Guitar. Poddaje on w nim w wątpliwość to, że solówki gitarowe mają znaczenie dla słuchaczy, którzy czerpią z nich przyjemność i doświadczają emocji płynących od gitarzystów.
Granie solówek wymaga bardziej zaawansowanych umiejętności gitarowych, w tym wyćwiczonej techniki, znajomości skal, czy zaawansowanej kontroli nad dźwiękiem. Dla muzyków jest to świetna okazja do doskonalenia swojego warsztatu, czy wyrażania siebie w muzyce, a dla słuchaczy delektowania się feelingiem gitarzysty, tudzież atrakcyjnymi kaskadami dźwięków. Solo często stanowi także kulminacyjny moment utworu (patrz: „Rise” Extreme), wzbogacając jego aranż i strukturę.
W świetle tych bezspornych (chyba?) faktów, zaskakujące może być to, co sądzi na temat sensu grania solówek Kirk Hammett. Gitarzysta Metalliki powiedział Total Guitar: „Przykro mi to mówić do wszystkich czytelników, ale nie-muzycy, którzy stanowią większość pieprzonego świata słuchaczy, nie zapamiętują solówek gitarowych.”
Słuchacze będą doskonale pamiętać świetną melodię, naprawdę ją zapamiętają – zwłaszcza piosenkę, która przeniesie ich w inne miejsce niż pięć minut wcześniej.”
Odpowiadając na krytykę, jaką spotkał się z premierą „72 sezonów” na początku tego roku, Kirk przyznał: „Tak, moi pieprzeni przyjaciele z ulicy prawdopodobnie mogliby zagrać lepszą solówkę niż ta w 'Lux Æterna’ – ale jakie o ma znaczenie? Dla mnie właściwe jest granie dla piosenki i granie w tej chwili. Mógłbym połączyć sześć lub siedem trzyoktawowych arpeggio w szesnastkach, siedzieć w tym codziennie, ćwiczyć i mówić: 'Hej, zobacz, co potrafię!’ Ale gdzie mam to umieścić? To nie zadziała w żadnej piosence Metalliki! Arpeggio? Daj spokój!”
Solówka gitarowa, zaplanowana – jak to czyni wiele osób – że w każdym z czterech lub pięciu akordów mamy inne arpeggio? To brzmi jak ćwiczenie. Nie chcę słuchać ćwiczeń i rozgrzewek za każdym razem, gdy słyszę piosenkę