Doczekaliśmy się, aż któryś z czterech członków Metalliki ruszy z własnym solowym projektem. 23 kwietnia Kirk Hammett wyda swoją debiutancką EP-kę zatytułowaną „Portals”. W rozmowie z serwisem Classic Rock & Culture opowiedział coś więcej o tym projekcie, a także bardzo obszernie o swoich solówkach.
Znamy już pierwszy singiel z tej płyty, który można odsłuchać TUTAJ. Zanim jednak nastąpi dzień premiery poznajmy okoliczności, które towarzyszyły Kirkowi przy tworzeniu tej płyty. Teraz Początki „Portals” sięgają 2017 roku, kiedy to Hammett, jako zapalony fan horrorów, przygotowywał się do swojej pierwszej wystawy horrorów „It’s Alive”. Ponieważ muzyka miała być najpierw tłem dla wystawy, Hammett przyjął podejście, które nazywa „audio-kinematograficznym”, co oznacza, że muzyka została napisana tak, aby odczuwało się ją jak „ścieżki dźwiękowe filmów w twoim umyśle”.
W rezultacie cztery kawałki „Maiden and the Monster”, „The Jinn”, „High Plains Drifter” i „The Incantation” to utwory plastyczne, kolorowe i rozbudowane, ale nie pozbawione bardziej tradycyjnego gitarowego grania. Obfitują więc w wolne od jakichkolwiek ograniczeń solówki. Kirk powiedział we wspomnianej rozmowie: „Wiesz, nie było dla mnie żadnych ograniczeń. Kiedy pracowałem nad tym materiałem, nie chciałem się nad nim męczyć. Powiedziałem sobie więc: 'Jeśli nie uda mi się zrobić tych solówek w trzech, czy czterech podejściach, to po prostu je odłożę i poczekam do następnego dnia, a potem ponownie spróbuję zrobić w trzech czy czterech ujęciach’. Tak właśnie zrobiłem. Te solówki nie mają żadnych ograniczeń”.
Kiedy pracowałem nad tym materiałem, nie chciałem się nad nim męczyć. Powiedziałem sobie więc: 'Jeśli nie uda mi się zrobić tych solówek w trzech, czy czterech podejściach, to po prostu je odłożę i poczekam do następnego dnia, a potem ponownie spróbuję zrobić w trzech czy czterech ujęciach’. Tak właśnie zrobiłem. Te solówki nie mają żadnych ograniczeń
Kirk kontynuował ten temat: „Chodzi mi o to, że wiele razy, gdy wymyślam solówki dla Metalliki, muszę grać je do utworu. Muszę grać w kontekście utworu. Muszę sprawić, by solówka była w pewien sposób przystępna – a rozumiem przez to, że musi mieć chwytliwe partie. Musi mieć coś dynamicznego, co przykuje twoją uwagę. Musi być w pewnym sensie komercyjna.”
Gdy wymyślam solówki dla Metalliki, muszę grać je do utworu. Muszę grać w kontekście utworu. Muszę sprawić, by solówka była w pewien sposób przystępna – a rozumiem przez to, że musi mieć chwytliwe partie. Musi mieć coś dynamicznego, co przykuje twoją uwagę. Musi być w pewnym sensie komercyjna
„To zawsze kształtowało moje solówki gitarowe, a także współpraca z producentem danego albumu – także z Larsem, ponieważ Lars lubi wszystko kontrolować. Więc kiedy ja robię solówkę, on dodaje do nich swój wkład. To kształtuje solówki. To nie jest w 100% moje dzieło.”
Lars lubi wszystko kontrolować. Więc kiedy ja układam solówkę, on dodaje do nich swój wkład. To kształtuje solówki. To nie jest w 100% moje dzieło
„Na tym albumie jest to 100% mnie, bez żadnych ograniczeń i strumień świadomości. Wszystkie są, kurwa, pierwszym, drugim lub trzecim ujęciem, bo nie chciałem dać się wciągnąć w wir pracy typu: 'Zmieniam solówkę, bo nie podoba mi się ta część, albo nie podoba mi się tamta’. Albo, że nie jest wystarczająco shredderska czy coś w tym stylu. Nic mnie to nie obchodziło. Po prostu podchodziłem, grałem solówkę i jeśli czułem, że to był szczery moment, który uchwyciliśmy, zachowywaliśmy go”.
Grałem solówkę i jeśli czułem, że to był szczery moment, który uchwyciliśmy, zachowywaliśmy go
„Nie starałem się, kurwa, prześcignąć czy coś. Jeśli czułem, że to pasuje do uczuć i emocji kawałka, mówiłem: 'Świetnie, nie będę się zastanawiać; tak właśnie ma być’. I tak właśnie jest. Słuchając tych solówek, można zauważyć, że nie są one skomponowane. Nie zobaczysz żadnych dziwnych cięć, czy edycji. Wiesz, czasami w solówkach gitarowych można usłyszeć dziwne cięcia lub dziwne montaże. Nie usłyszysz tu nic takiego.
Słuchając tych solówek, można zauważyć, że nie są one skomponowane. Nie zobaczysz żadnych dziwnych cięć, czy edycji. Wiesz, czasami w solówkach gitarowych można usłyszeć dziwne cięcia lub dziwne montaże. Nie usłyszysz tu nic takiego
Kończąc temat solówek Hammett dodał: „Ostatnie solo gitarowe na płycie 'Maiden and the Monster’ było właściwie pierwszym ujęciem, które zrobiłem na demo w pokoju hotelowym o drugiej nad ranem w Miami. Kiedy nagrywaliśmy utwór na poważnie i przyszedł czas na to solo, nic co nagrałem, nie było tak dobre jak to demo, więc powiedziałem: 'Pieprzę to. Wezmę, kurwa, solówkę z demo i wrzucę ją do środka. I tak właśnie zrobiliśmy.”