Wiemy, że obecne wypowiedzi członków Metalliki mają na celu grzanie tematu reedycji „Czarnego Albumu”, dlatego dosłownie zaroiło się ostatnio do wywiadów, przede wszystkim z Kirkiem Hammettem. Zawsze można się z nich czegoś dowiedzieć, a tym razem powiedział coś zaskakującego.
W ostatnim wywiadzie dla magazynu Guitar World, Hammett wyjaśnił, że… nie używa pedału wah podczas wymyślania i nagrywania swoich solówek! To wyznanie gitarzysty może być nieco szokujące, ponieważ wszyscy wiedzą, że, oględnie mówiąc, Kirkowi nie jest obcy efekt wah-wah – stał się ona nawet tematem żartów i jest niezmiennie, nierozłącznie z nim kojarzony.
Oto, co miał do powiedzenia na ten temat w wywiadzie: „Myślę, że wiele z tego było podczas kulminacji trasy koncertowej …And Justice for All. Po prostu dobrze się wtedy bawiliśmy na scenie, włączałem mój wah podczas przerw w graniu leadów lub po prostu pomiędzy utworami, czy z innych okazji. Ale kiedy naprawdę myślę teraz o solówkach na czarnym albumie, wymyśliłem je wszystkie w ciągu tygodnia. Ponieważ kiedy utwory są mocne, solówki przychodzą łatwo. I, wracając do tamtych dni, komponowałem te solówki, a potem, jeśli czułem się dobrze w studio, wprowadzałem wah i sprawdzałem, czy nie wydobyło to z nich czegoś więcej. Nigdy tak naprawdę nie napisałem gitarowej solówki z pedałem wah. Zawsze było to dodawane po fakcie”.
Komponowałem te solówki, a potem, jeśli czułem się dobrze w studio, wprowadzałem wah i sprawdzałem, czy nie wydobyło to z nich czegoś więcej. Nigdy tak naprawdę nie napisałem gitarowej solówki z pedałem wah. Zawsze było to dodawane po fakcie
Kończąc temat modulacji typu wah-wah, Kirk przyznał, że jego sposób wykorzystania tego efektu nie pochodzi ze szkoły Erica Claptona, w której „depcze się kaczkę z każdym taktem rytmu perkusji”. Hammett używa jej tylko po to, aby uzyskać większą intensywność gry i więcej emocji z dźwięków.