Współzałożyciel i gitarzysta Incubus, Mike Einziger stwierdził słusznie, że część materiału studyjnego Van Halen może i nie brzmi najlepiej pod względem produkcji oraz miksu, ale nie przeszkadza to samej muzyce i grze Eddiego, która na zawsze pozostaną niesamowita.
Ponieważ gitarzysta Incubus, Mike Einziger jest również doświadczonym producentem, poruszył on kwestię brzmienia wzmacniaczy i gitary, mówiąc, że… w ogóle nie obchodzi go sprzęt. Kiedy z kolei „wywiadowca” wspomniał Eddiego Van Halena i to, że wszyscy chcieliby wiedzieć, czego używał, Mike odpowiedział (transkrypcja Ultimate Guitar):
To po prostu brzmi szalenie. I wcale nie byłoby mniej dobre, gdyby zrealizował to w inny sposób. Chodziło o to, co grał, rozumiesz o co mi chodzi? Chodziło o to, co i jak grał na swoim instrumencie, a nie o to, jaką metodę użyto do udokumentowania tego.
Co ciekawe, Einziger przyznaje, że nie myślał w ten sposób, dopóki były basista Incubus, Ben Kenney, nie powiedział mu o tym. Mike kontynuował: „,Był taki czas, kiedy Ben, nasz wieloletni basista, żartował na temat tego, jak źle brzmią pewne nagrania Van Halen. Zawsze myślałem sobie wtedy 'O czym ty mówisz? Te nagrania brzmią niesamowicie!’. On na to: 'Nie, nie brzmią. Brzmią jak gówno’. A potem wróciłem i ich posłuchałem. I pomyślałem: 'Właściwie brzmią trochę do dupy’. Niektóre z nich brzmią naprawdę do dupy. Ale to nie ma znaczenia. Naprawdę nie ma to znaczenia”.
Tu nie chodziło o jakość brzmienia, tylko o jakość tego, co było grane. A także, jeśli czegokolwiek im brakowało, czy to bębna basowego, czy werbla, czy czegokolwiek innego — to również po prostu dodawało uroku i wzmacniało siłę tego, jak niesamowita była sama muzyka
Mike kontynuował: „Wiele osób nienawidzi mnie za to, co mówię, ale mam w dupie metody nagrywania. Naprawdę. Przez całe życie pracowałem w studiach nagraniowych. Ciąłem taśmę żyletką, siedziałem tam i przepuszczałem rzeczy przez każdy analogowy element sprzętu, jaki możesz sobie wyobrazić. A potem, gdy pojawiły się pluginy, pomyślałem sobie 'wiem, że mogę sprawić, by to brzmiało świetnie’. A jeśli jest to łatwiejsze, to po prostu mam mniej gówna, o które muszę się martwić i na które muszę wydawać pieniądze.”