Zaskakujące, jak wielki podziw Paul McCartney – filar The Beatles – darzy zespół, który często uchodził za ich buntowniczą alternatywę. Choć The Who grali ostrzej i głośniej, McCartney nie tylko ich słuchał, ale też się nimi inspirował. Przypomnijmy sobie kilka wypowiedzi Beatlesa na temat Pete’a Townshenda.
O The Beatles napisano już wszystko, ale my chcieliśmy przypomnieć drobny fakt, że McCartney nigdy nie zamknął się na inne brzmienia i muzykę. Przeciwnie – otwarcie przyznaje, że czerpał inspirację od innych, także od bardziej zadziornych kolegów z The Who.
Paul Wielokrotnie w wywiadach podkreślał, jak duże wrażenie robiła na nim muzyka Pete’a Townshenda – lidera The Who. To właśnie on miał zainspirować Beatlesów do nagrania „Helter Skelter” (cytujemy za serwisem rockandrollgarage.com):
Śledziłem, co się dzieje w muzyce, i nadal to robię, bo to inspirujące. Pamiętam, jak przeczytałem, że The Who nagrali najbrudniejszy, najgłośniejszy kawałek w historii. Pomyślałem: ‘Serio? W takim razie my też możemy to zrobić’. Poszedłem do studia i powiedziałem chłopakom – robimy coś jeszcze głośniejszego. I tak powstało ‘Helter Skelter’
W rozmowie z Marcem Maronem w 2018 roku dodał półżartem, że był to jego sposób na „odpowiedź” Townshendowi. — „To był taki mój ‘pieprz się, Pete’… ale do dziś nie wiem, o który ich utwór dokładnie chodziło.”
McCartney nie tylko mówił o uznaniu – on je również publicznie wyrażał. Gdy Townshend otrzymał w 2012 roku nagrodę Les Paul Award, to właśnie Macca wygłosił laudację:
Gratulacje, Pete. Wszyscy wiemy, że w pełni na to zasługujesz. Mam tyle wspomnień z tobą i zespołem – oglądanie ‘My Generation’ w telewizji, wasze koncerty… Jesteś potworem sceny i nigdy nie miałem okazji ci tego powiedzieć w twarz. Teraz to idealny moment – jesteś wielki
Muzycy mieli okazję współpracować m.in. przy utworach „Rockestra Theme” i „So Glad to See You Here”, które znalazły się na albumie Wings „Back to the Egg” z 1979 roku. Obok Townshenda na gitarze pojawili się tam również David Gilmour, John Bonham, John Paul Jones i inni. W 1986 roku ponownie połączyli siły przy utworze „Angry” z płyty „Press to Play” McCartneya.
Na koniec dodajmy, że McCartney miał też bliską relację z perkusistą The Who – Keithem Moonem. W wywiadzie dla Howarda Sterna w 2020 roku wyznał, że Moon był jego trzecim ulubionym perkusistą wszech czasów – zaraz po Ringo Starze i Johnie Bonhamie.
Keith był niesamowity. To moja trójka z tej generacji. Nie da się ich przebić