Kilka dni temu Phil X podzielił się swoim podejściem do wykonywania solówek gitarowych Richiego Sambory. Można patetycznie powiedzie, że oświadczenie Phila X odzwierciedla jego głębokie zrozumienie muzycznego dziedzictwa Bon Jovi i jego roli w tym rockandrollowej marce. A mniej górnolotnie? Phil X, sam będąc mistrzem gitarowego fachu, ma po prostu dużo pokory i szacunku wobec rockowych i gitarowych legend.
Przypominamy, że Phil X zastąpił Richiego Samborę, gdy ten odszedł w 2013 roku z powodów osobistych, m.in. by skupić się na rodzinie i swoim zdrowiu. Zespół potrzebował szybko godnego zastępcy na trasę koncertową, a Phil X, jako doświadczony gitarzysta sesyjny, który już wcześniej współpracował z Bon Jovi, idealnie wpasował się w skład. Jego umiejętności, energiczny styl gry i charyzma na scenie sprawiły, że został pełnoprawnym członkiem zespołu w 2016 roku.
W wywiadzie na youtube’owym kanale Creativity Talkin Phil X przyznał ostatnio:
„Dla mnie chodziło o szacunek. Mówię o elementach szacunku – szacunku dla zespołu, szacunku dla piosenek, szacunku dla Richiego Sambory i szacunku dla fanów.”
Nie można pozwolić sobie na to, by kombinować przy solówkach z 'Livin’ on a Prayer’, czy z 'Wanted Dead or Alive’
Phil X przyznał jednak, że niektóre solówki wykonuje wiernie, tak jak grał je Richie:
„Chociaż jedną z moich ulubionych solówek w ogóle, jest 'Born to Be My Baby’. Uwielbiam tę solówkę na nagraniu. I przez lata – gdy musisz nauczyć się materiału od zespołu tej wielkości – słuchasz tego, aby usłyszeć, jak brzmi pierwotnie, a potem słuchasz ostatniej trasy, aby usłyszeć, jak brzmi na żywo z sygnałami pomiędzy muzykami, z zakończeniem i wszystkim innym”.
Nie mam pojęcia, co Richie zrobił z solówką w 'Born to Be My Baby’, ale dla mnie decyzja była prosta – zagrać ją tak, jak na płycie. Chodzi o to, żeby podejmować mądre wybory w takich momentach. A jak gramy 'Keep the Faith’, to spuszczają mnie ze smyczy i mogę poszaleć po swojemu