W długiej rozmowie z Rickiem Beato producent muzyczny Rick Rubin wspominał tworzenie „Reign In Blood” Slayera i podzielił się swoimi odczuciami co do różnic między nimi a Metalliką, ponieważ wyprodukował także „Death Magnetic” tego ostatniego zespołu. Z kolei album Slayera z 1986 roku był jego pierwszą pracą z zespołem metalowym.
W wywiadzie legendarny producent Rick Rubin podzielił się wspomnieniami ze swojej niesamowitej kariery, obejmującej dziesięciolecia przełomowej muzyki – od wczesnej pracy z Run DMC i Beastie Boys, po produkcję kultowych albumów Toma Petty’ego, Red Hot Chili Peppers, System of a Down i Johnny’ego Casha, Nas jednak zainteresowały najbardzej fragmenty dotyczące początków Rubina z metalem, które zaowocowały długą relacją ze Slayerem i innymi rockowymi kapelami. Pamiętajmy, że Rick wszedł na głęboka metalowa wodę odrazu po współpracy z hiphopowcami.
Mówi Rick Rubin: „Miałem jechać do Kalifornii, żeby nagrać swoją pierwszą płytę metalową. To był pierwszy album Slayera 'Reign In Blood’ (…) No i miałem teorię. Nie opierałem się na byciu muzykiem ani osobą ogarniętą technicznie. Opierałem się na byciu fanem, czyli na znajomości muzyki w teorii – tylko w myślach. Więc kiedy słyszę bardzo szybką muzykę, taką jak Metallica, brzmienie jest wówczas potężne, ale, jak w przypadku płyt rockowych, wszystko staje się rozmyte i nie można właściwie usłyszeć szybkich temp.”
Jeśli grasz, a muzyka jest szybka i dźwięki są potężne, nie ma wystarczająco dużo miejsca, aby te duże dźwięki mogły się wydarzyć obok siebie. Nie ma interpunkcji, staje się to rozmyte
Rick wyjaśnił jeszcze: „Puściłem Jayemu Burnettowi płytę Metalliki jako przykład tego, co uważałem za złe i powiedziałem: 'Czy dałoby się to nagrać w taki sposób, aby brzmiała ciężko, ale wszystko było krótkie, ponieważ muzyka jest szybka i chcemy, aby tak było?’ Nie chciałem, aby była to rozmyta basowa plama, chciałem, aby była to pulsacja”.
Słuchając „Reign In Blood” można stwierdzić, że panom udała się ta sztuka.