No i doczekaliśmy się, po kilku miesiącach przygotowań Steve Vai i Adrian Belew wraz z kolegami odhaczyli swój pierwszy występ na żywo pod nazwą Beat. Koncert odbył się 12 września w San Jose w Kalifornii, a setlista obejmowała 19 utworów King Crimson podzielonych na dwa sety + jeden bis.
Zespół Beat, mający błogosławieństwo samego Roberta Frippa, rozpoczął trasę koncertową. Obejmuje ona niemal całą Amerykę Północną plus Kanadę, a lista utworów na pierwszą noc powinna sprawić, że zagorzali fani King Crimson na pewno pojawią się na tych występach.
Co ciekawe najbardziej godnym uwagi składnikiem setlisty jest „Model Man”, drugi na płycie „Three of a Perfect Pair” z 1984 roku. Dlaczego? Bo, jak szybko odnotowali fani, był to w ogóle pierwszy raz, kiedy utwór ten został wykonany na żywo przez któregokolwiek z członków King Crimson.
Wieczór został podzielony na dwa sety, pierwszy składał się z dziewięciu utworów, a drugi zawierał ich 10. Panowie rozpoczęli od „Neurotica”, a następnie przeszli do utworów takich jak „Neal and Jack and Me” i „Heartbeat”. Zakończyli set pierwszy utworem „Larks’ Tongues in Aspic (Part III)”, a drugi rozpoczęli od „Waiting Man”.
Zespół Beat odstąpił od obietnicy skupienia się wyłącznie na Crimsonach z lat 80., bo wyciągnęli także instrumentalny utwór tytułowy z płyty „Red” z 1974 roku. Generalnie można już powiedzieć, że materiał z albumów „Discipline”, „Beat” i „Three of a Perfect Pair” brzmi niesamowicie. Popatrzcie i posłuchajcie.