Pseudo hołd złożony Eddiemu Van Halenowi na tegorocznej Grammy spotkał się z słuszną krytyką ze strony wielu osób ze świata rocka, w tym syna Eddiego, Wolfganga Van Halena. Jednak największym echem odbiły się dwa krytyczne wpisy Nuno Bettencourta na jego facebookowym profilu.
Nuno Bettencourt ewidentnie się zagotował na to, w jaki sposób organizatorzy gali 63. rozdania nagród Grammy potraktowali drugiego Mistrza gitary. Zresztą całe środowisko uznało, że to, co zaoferowano podczas ceremonii nie oddało sprawiedliwości legendzie gitary, ale wręcz odebrało jej szacunek.
Przypomnijmy, że odtworzono po prostu krótki klip z Eddiem wykonującym „Eruption”, wcale nie najlepszej jakości, podczas gdy światło reflektorów scenicznych padało na jedną z jego gitar i wcale nie wiadomo, czy to była akurat gitara, której używał.
W związku z tym, na początku tego tygodnia syn Eddiego, Wolfgang Van Halen, także wyraził swoje rozczarowanie z powodu tego pseudo hołdu, mówiąc, że został zaproszony do wzięcia udziału w wydarzeniu, ale nie czułby się komfortowo wykonując utwór ojca i ostatecznie został „zraniony” tym, co ostatecznie wykorzystali organizatorzy.
Nuno Bettencourt skomentował całą sytuację za pośrednictwem swojej strony na Facebooku. Napisał, że to, co zrobili organizatorzy Grammy, było „lekceważące”. W swoim poście Nuno napisał m.in.: „Można by pomyśleć, biorąc pod uwagę jego wpływ na rock and rolla, że Grammy mogłoby dać dziedzictwu Edwarda Van Halena więcej niż 15 sekund upokarzającego klipu na żywo. Nie tylko klip był pozbawiony szacunku, ale brak jakiegokolwiek występu jest haniebny i stracono tym samym historyczną okazję”.
Można by pomyśleć, biorąc pod uwagę jego wpływ na rock and rolla, że Grammy mogłoby dać dziedzictwu Edwarda Van Halena więcej niż 15 sekund upokarzającego klipu na żywo. Nie tylko klip był pozbawiony szacunku, ale brak jakiegokolwiek występu jest haniebny i stracono tym samym historyczną okazję
Opublikowany przez Nunona Bettencourta Poniedziałek, 15 marca 2021
Nuno kontynuował: „Podobnie jak Jordan w koszykówce, Edward zmienił sposób, w jaki wiecznie grano by na gitarze. Rock and roll został zapomniany i pozostawiony w tyle. Nie przez fanów, na szczęście, ani przez artystów, którzy utrzymują go przy życiu i mają się dobrze. Ale na pewno w naszym głównym nurcie przemysłu muzycznego z wokalami napędzanymi Auto Tune i wciskaniem wybranych przycisków zamiast korzystania z muzyków grających na instrumentach.”
Na koniec Nuno doszedł do wniosku: „Rock nie jest martwy i NIGDY nie umrze, ale szacunek do niego wisi na włosku.
Rock nie jest martwy i NIGDY nie umrze, ale szacunek do niego wisi na włosku
„I za to, co Rock and Roll robił przez prawie wiek, aby przenieść nas tutaj z tych wszystkich różnych gatunków… zasłużył na trochę więcej szacunku i prawo do bycia uczczonym na Grammy. Ale kogo obchodzi, to co myślę. Tak czy inaczej … do zobaczenia na następnym koncercie rockowym!!!!! #longliverockandroll „
.
… continued… Part 2… of last nights thoughts on EVH at the Grammy’s. Cause it’s my page ;) and i’ll do as 1…
Opublikowany przez Nunona Bettencourta Poniedziałek, 15 marca 2021