John Mayer – gitarzysta namaszczony przez samego Erica Claptona na swojego następcę – miał znaleźć się na okładce TopGuitar w maju. Okazja była znakomita: Mayer, najważniejszy amerykański wokalista i gitarzysta młodego pokolenia (ponad 17 mln sprzedanych płyt!), nagrał nową płytę studyjną, która ukazała się 22 maja. Jednakże śmierć Jima Marshalla pokrzyżowała te plany i spowodowała, że Mayer został bohaterem dopiero lipcowego numeru.
Czy John Mayer będzie w stanie rzeczywiście zapracować na tytuł następcy Erica Claptona? Oglądając jego koncerty, widzimy wyraźnie, że z gitarą czuje się znakomicie. Potrafi na niej zgrać z dużą swobodą i posiada „to coś”, co wyróżnia go z tłumu tysięcy śpiewających grajków z gitarą. Jednakże ciągle mocno flirtuje z muzyką pop, pojawia się jako „negatywny” bohater czasopism i portali o celebrytach. A do tego ma coraz większe problemy ze zdrowiem, które w ostatnich miesiącach skutecznie uniemożliwiły zagranie całej trasy koncertowej promującej „Born And Raised”.
Jeśli nie słuchaliście jeszcze tego albumu, to na początek zapoznajcie się z promującym płytę utworem „Shadow Days”, który można odsłuchać na TopGuitar.TV.