Jeden z najważniejszych brytyjskich fingerstylowców zrealizował w zeszłym roku swój solowy album „The Faintest Idea” a dzisiaj przychodzi do nas z nowym, bardzo wzruszającym – jeśli można tak o tym powiedzieć – singlem i teledyskiem.
Jon Gomm to mistrz gitary akustycznej z Wielkiej Brytanii, który współpracuje z wytwórnią Kscope Records i której nakładem ukazała się płyta „The Faintest Idea”. Gomm poprzednio zrealizował teledyski do swoich utworów „Dream Factories„, „Deep Sea Fishes” and „Cocoon„.
Ten utwór jest jednak inny niż wszystkie. To intymna głęboka i introspekcyjna podróż artysty w głąb swojej duszy. Jest to także katharsis po tragedii jaką zawsze jest poronienie wyczekiwanego dziecka. Jak sam napisał: „To jak żałoba w odwrotnej kolejności: zamiast wspomnień, masz nadzieje, których możesz się trzymać. Kogo opłakujesz? Wierzę w duszę – muszę teraz – w coś, co reprezentuje różnicę między byciem żywym, a byciem bezwładnym.”
„Ta muzyka została napisana w mgnieniu oka po powrocie do domu z przerwanej trasy koncertowej w Niemczech, by zapaść się w żalu. Przepraszam wszystkich, których wtedy zawiodłem.”
Ta muzyka została napisana w mgnieniu oka po powrocie do domu z przerwanej trasy koncertowej w Niemczech, by zapaść się w żalu. Przepraszam wszystkich, których wtedy zawiodłem
„Pamiętam że napisanie tego utworu zajęło mi około godziny, to tylko jedna migawki z zewnątrz mnie. Jest to dedykacja z nieustanną miłością dla życia, które nie przeżyło. Chciałabym cię poznać.”

Podobnie jak w przypadku poprzednich filmów z serii, Jon współpracował z The Samsara Collective, aby nakręcić film w niesamowitej scenerii pustego Niamos Radical Arts Theatre w Manchesterze. Czuć bardzo wyraźnie wciągającą i ekspresyjną emocjonalną jakość tej muzyki.
Instrumentalne wideo przedstawia nową gitarę JGM10, którą Gomm opracował z Ibanez Guitars. Tym samym Gomm jest pierwszym gitarzystą akustycznym, który opracowuje z nimi swój własny model.