Chyba wszyscy oczekujemy nowego albumu Red Hot Chili Peppers z Johnem Frusciante. I najprawdopodobniej otrzymaliśmy właśnie znak, że wkrótce będzie czego słuchać – na Tweeerze RHCP pokazała się kilkunastosekundowa, tajemnicza zajawka, która sugeruje, że coś ważnego się zbliża.
28 stycznia Red Hot Chilli Peppers opublikowali 18-sekundowy klip z animacją przedstawiającą kultowe logo zespołu, ale co najważniejsze, słychać w nim także charakterystyczne dźwięki gitary Johna Frusciante, których nie można pomylić z nikim innym. Cóż innego może to być, jeśli nie zapowiedź nadchodzącej płyty? Fragment muzyki usłyszycie na dole artykułu.
Nadchodzący album Red Hot Chili Peppers będzie pierwszym od czasu „The Getaway” z 2016 roku, ale także pierwszym z Johnem Frusciante na gitarze od czasu legendarnego „Stadium Arcadium” z 2006 roku. Frusciante powrócił do zespołu pod koniec 2019 roku, a rozstanie z Klinghofferem było podobno „więcej niż przyjazne”.
Wiadomo, że zespół i Frusciante pisali nową muzykę od stycznia 2020 r., a Rick Rubin potwierdził, że był również zaangażowany w projekt. W październiku ubiegłego roku Chad Smith powiedział magazynowi Kerrang!: „Słuchaj, Johna nie było w naszej grupie od 10 lat. To bardzo długo. Oczywiście zabrzmi to inaczej, ale będzie brzmiało jak nasza czwórka, ponieważ łączy nas ta wyjątkowa chemia. To brzmi jak Red Hot Chili Peppers, ale jest inne i nowe, a dla mnie to jest świetne… Naprawdę go lubimy i jesteśmy z niego dumni – od tego trzeba zacząć”.
Johna nie było w naszej grupie od 10 lat. To bardzo długo. Oczywiście zabrzmi to inaczej, ale będzie brzmiało jak nasza czwórka, ponieważ łączy nas ta wyjątkowa chemia. To brzmi jak Red Hot Chili Peppers, ale jest inne i nowe, a dla mnie to jest świetne… Naprawdę go lubimy i jesteśmy z niego dumni – od tego trzeba zacząć
— Red Hot ChiliPeppers (@ChiliPeppers) January 28, 2022