Pojawił się pierwszej od ponad dekady kawałek nagrany przez duet Flea i Johna Frusciante z Red Hot Chili Peppers. Flea opisał cover Gang Of Four, który nagrał z Johnem, jako „akt miłości” dla nieżyjącego już gitarzysty post-punkowej grupy, Andy’ego Gilla.
Okazją było wydanie składanki „The Problem of Leisure: A Celebration of Andy Gill and Gang of Four”. To podwójny album z utworami na nowo zinterpretowanymi i nagranymi przez artystów, którzy przyznawali się do wpływu, jaki miał na nich ten kultowy dzisiaj zespół.
Album zawiera utwory z ponad 40-letniej kariery Gang of Four, każdy indywidualnie wybrany przez obecnych na płycie wykonawców. Ten album wymyślił Andy Gill z okazji 40. rocznicy wydania płyty „Entertainment!”, ale wdowa po nim, Catherine Mayer, wyjaśnia, że plan zmienił się już przed śmiercią Andy’ego 1 lutego 2020 roku, po tym, jak niektórzy artyści wybrali utwory z różnych albumów i etapów działalności zespołu. Powstał pomysł kompilacji bez ograniczeń.
Warto wiedzieć, że twórczość Gang Of Four wywarła ogromny wpływ na podziemną scenę Wielkiej Brytanii i USA. Gill produkował albumy dla Therapy?, The Jesus Lizard, The Stranglers i innych, w tym debiut Red Hot Chili Peppers z 1984 roku. Flea przyznaje, że to Gang Of Four otworzył dla niego właśnie „bramy punka” i miał na jego wczesną twórczość spory wpływ.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Mówiąc o albumie Flea napisał na swoim Instagramie: „John Frusciante i ja wraz z dziecięcym chórem z Silverlake Conservatory Of Music nagraliśmy na ten album kawałek 'Not Great Men’. Była to dla mnie wspaniała okazja do nawiązania kontaktu z moim przyjacielem, innowacyjnym gitarzystą Andym Gillem, zanim nieoczekiwanie zmarł wkrótce po tym nagraniu.”
„To był akt miłości. Ja, John i dzieci poszliśmy i daliśmy ognia w tych kilka dni w surowym stylu. John i ja nie nagrywaliśmy razem od około dwunastu lat. To było zabawne jak cholera. Niech żyje Gang Of Four, niech żyje Andy Gill.”
John i ja nie nagrywaliśmy razem od około dwunastu lat. To było zabawne jak cholera