No i mamy drugi singiel z nadchodzącej płyta Slasha. Jest ognisty, w szybkim tempie i może się podobać. Jeśli lubicie ostre rockandrollowe granie, gitarowe crunche odkręcone na maksa i proste przebojowe refreny, ten kawałek jest właśnie dla Was.
“4” to piąty solowy album Slasha i czwarty nagrany z jego zespołem, w skład którego wchodzą Myles Kennedy (wokal), Brent Fitz (perkusja), Todd Kerns (bas i wokal) oraz Frank Sidoris (gitara i wokal).
Płyta ukaże się 11 lutego 2022 roku za pośrednictwem Gibson Records we współpracy z BMG. Pierwszą piosenką, która promowała ten album, był numer “The River Is Rising,” debiutancki singiel, który w całej karierze Slasha najszybciej zdobył popularność na amerykańskich zestawieniach radiowych.
Jak twierdzi gitarzysta Guns N’ Roses, album został w większości nagrany na żywo. „Po raz pierwszy nagraliśmy wszystkie gitary, bas i perkusję na żywo w tym samym czasie i zachowaliśmy wszystkie te ścieżki, a także wokale. Płyta brzmi więc jak zespół grający na żywo kawałki, które przygotował i to jest to, co chcieliśmy osiągnąć”.
Po raz pierwszy nagraliśmy wszystkie gitary, bas i perkusję na żywo w tym samym czasie i zachowaliśmy wszystkie te ścieżki, a także wokale. Płyta brzmi więc jak zespół grający na żywo kawałki, które przygotował i to jest to, co chcieliśmy osiągnąć
Slash tak opisuje nowy singiel „Call Off The Dogs”: „Utwór ten został napisany bardzo szybko i w energetycznym duchu całego albumu ‘4’. Nie można za dużo rozmyślać o danej piosence, bo to zabija jej ducha. Kiedy weszliśmy w etap pre-produkcji, 'Call Off The Dogs’ powstało dość szybko – po prostu jammowaliśmy i tak to się właśnie odbyło. I to była prawdopodobnie ostatnia rzecz, jaką nagraliśmy w studiu”.
Utwór ten został napisany bardzo szybko i w energetycznym duchu całego albumu ‘4’. Nie można za dużo rozmyślać o danej piosence, bo to zabija jej ducha