Już w grudniu 2021 Steve Vai zasugerował nadejście Hydry, nowego instrumentu w jego i tak już ogromnej kolekcji gitar. Oto jest w całej swojej okazałości.
Trójgryfowa bestia, która fanom Gwiezdnych Wojen przypomni pewnie Sokoła Millenium, składa się z 7- i 12-strunowej gitary, 4-strunowej gitary basowej o skali 3/4 oraz, jak na Vaia przystało… 13 strunowej harfy. Hydra posiada przetworniki single-coil, humbucker, piezo, MIDI i dodatkowo sustainer. Do tego mostki tremolo i hardtail, rozdzielacze fazy, szyjkę half-fretless zarówno w gitarowej jak i w basowej części gitary, a także wynalazki ochrzczone nazwami Seducer (uwodziciel), Dragonizer, czy Climax Regulator (dwie ostatnie przetłumaczcie sobie sami…).
Vai powiedział o promocyjnym filmiku, do którego nagrał muzykę: „Mój wewnętrzny gitarowy maniak jest oszołomiony za każdym razem, gdy to oglądam. Ten film oddaje splendor i tajemniczość Hydry w najdrobniejszych szczegółach. Koncepcja i budowa tego instrumentu była monumentalnym wyczynem kreatywności całej grupy zainspirowanych ludzi i nie mógłbym być bardziej zadowolony z tego, jak wyszło to video. Wyobraź sobie, że masz pół cala wzrostu i odkrywasz Hydrę jako poszukiwacz przygód. To byłoby jak eksploracja obcej planety. Zapisz mnie na to!”
Mój wewnętrzny gitarowy maniak jest oszołomiony za każdym razem, gdy to oglądam
Utwór „Teeth of the Hydra”, prezentujący możliwości tego grającego dziwactwa, został oczywiście skomponowany przez Vai’a i został nagrany na tym instrumencie. „Czuję, że ten instrument ma potencjał, by stać się historycznym. Jest wyjątkowy pod wieloma względami, a jego konstrukcja jest inspirująca. I jest kawałek, który został napisany właśnie na nim, który honoruje potencjał tego instrumentu”.
Czuję, że ten instrument ma potencjał, by stać się historycznym. Jest wyjątkowy pod wieloma względami, a jego konstrukcja jest inspirująca. I jest kawałek, który został napisany właśnie na nim, który honoruje potencjał tego instrumentu