Yngwie Malmsteen już jakiś czas temu zapowiedział nowy album, ale teraz wiemy więcej, ponieważ ukazał się pierwszy kawałek z nadchodzącej płyty „Parabellum” – „Wolves At The Door”.
Jak podaje portal Loudersound.com, Malmsteen jest wyraźnie zadowolony z rezultatów. Powiedział: „Tym razem pomogło mi, że nie mogłem wyruszyć w trasę z powodu pandemii. Oznaczało to, że mogłem spędzić znacznie więcej czasu w studiu, zarówno pisząc, jak i nagrywając. Ponieważ zwykle jestem w trasie, co jest świetne, w ostatnich dwudziestu latach nie miewałem luksusu spędzania długiego czasu pracując nad nową muzyką. Ale nagle nie miałem żadnej presji na tym froncie. I czuję, że album odniósł w rezultacie ogromne korzyści”.
Płyta „Parabellum” zostanie wydana 23 lipca 2021 za pośrednictwem Music Theories Recordings / Mascot Label Group. Kawałek „Wolves At The Door” wywołuje różne reakcje i skojarzenia, ale jedno jest niemal pewne – od samego słuchania dostaniecie pęcherzy na opuszkach palców.
Kawałek „Wolves At The Door” wywołuje różne reakcje i skojarzenia, ale jedno jest niemal pewne – od samego słuchania dostaniecie pęcherzy na opuszkach palców

Malmsteen kontynuuje: „Zdarzały się z tym albumem sytuacje, gdy coś odrzucałem, ponieważ myślałem, że jest parszywe. Wracałem jednak kilka dni później, słuchałem i zastanawiałem się, dlaczego myślałem, że coś jest śmierdzące! Na tym polega piękno posiadania w Pro Tools wszystkiego co zrobiłeś. Nic nie jest stracone. Wszystko się zmieniało przez cały czas. Tytuły piosenek, tempa. Wszystko było płynne. Słuchałem fragmentu, który zrobiłem dla jednej konkretnej piosenki, i zdawałem sobie sprawę, że zadziałałby lepiej, gdybym przetransponował go do innego utworu”.
Malmsteen kończy stwierdzeniem: „Nagrałem to jako pojedyncze dzieło sztuki. Nie jako zbiór 10 utworów, które można usłyszeć w dowolnej kolejności. Uważam, że ten album ma naturalny przepływ od początku do końca, ale pocięty na małe kawałki. Chcę, aby fani doświadczyli radości, jaką miałem z jego wykonania”.
Nagrałem to jako pojedyncze dzieło sztuki. Nie jako zbiór 10 utworów, które można usłyszeć w dowolnej kolejności. Uważam, że ten album ma naturalny przepływ od początku do końca, ale pocięty na małe kawałki. Chcę, aby fani doświadczyli radości, jaką miałem z jego wykonania
Dodajmy, że okładka albumu jest dziełem Davida Banegasa, światowej sławy artysty wizualnego i malarza. Powstała w celu zwiększenia świadomości ludzi i zebrania funduszy dla dzieci przebywających w rodzinach zastępczych – tych rzeczy szczególnie w tym trudnym okresie potrzebują. Oryginalny obraz zostanie zlicytowany.