W wywiadzie dla youtube’nowego kanału Pedalboards of Doom, basista Mr. Big opowiedział o różnym sprzęcie, którego używają basiści. Przypomniał sobie między innymi wyjątkowo dziwny, ale podobno świetnie brzmiący zestaw, którego używał pewien znany muzyk.
Niestety Billy nie jest pewien, który z dwóch wymienionych przez niego basistów posiadał taki system wzmocnienia, bo obydwaj związani byli z firmą Alembic, a to ona zdecydowała się stworzyć taki unikalny multiamp. Chodzi prawdopodobnie o układ preampu z przetwornikiem typu quad bass, który mógł mieć oddzielne cewki i wyjścia dla każdej ze strun. Na przykład takie jak TUTAJ.
Billy Sheehan powiedział (spisane przez Ultimate Guitar): „Myślę, że to był Jack Casady (z Jefferson Airplane – przyp. red.), ponieważ mieszka w San Francisco, gdzie znajdował się także Alembic. Nie jestem pewien, czy zrobili to dla niego, czy nie, ale myślę, że on miał zestaw, który tak naprawdę był wzmacniaczem dla każdej struny, z których każda posiadała osobny output”.
Billy nie pamięta już o kogo dokładnie chodziło, ale potrafi swoje wspomnienia zawęzić do dwóch osób: „Albo on, albo basista Grateful Dead (Phil Lesh – przyp.red.), bo Alembic był również firmą nagłośnieniową i oni robili dźwięk dla Grateful Dead. Całe stosy JBL, wszędzie wspaniałe JBL. To było zupełnie niesamowite”.
Sheehan kontynuował: „Ale w pewnym momencie pojawił się ten oddzielny wzmacniacz, który sprawiał, że gdy grasz akord, to nie tylko był on trzy razy głośniejszy, ale nie występowały intermodulacji (sytuacji, gdy składowe harmonicznych sygnałów oddziaływują na siebie i tworzą w rezultacie nowe składowe – przyp. red.) między nutami akordów.”
To naprawdę świetny pomysł. Prawdopodobnie sprawdziłby się w studiu lepiej niż na żywo, ale od tamtej pory go nie widziałem