Przetworniki i brzmienie gitary Gibson Slash Appetite Les Paul
Gibson Slash Appetite Les Paul posiada zamontowane przetworniki Seymour Duncan Slash Alnico Pro II. Są to humbuckery o średnim poziomie sygnału. Dzięki temu posiadają szersze pasmo, a nieco słabsze magnesy Alnico II nadają im łagodnej miękkości. Mimo wszystko, brzmieniowo są bardzo zbliżone do klasycznych gibsonowskich PAF-ów. Slash jest od lat przywiązany do pickupów Seymour Duncan, stąd oczywisty wybór. Specjaliści z SD, jak mówią, nawinęli trochę więcej drutu, by przetworniki były nieco mocniejsze i aby pasowały do nowoczesnego gibsonowskiego standardu, czyli potencjometrów 300 k (vol) oraz 500 k (tone). W rzeczywistości pickupy są na wskroś vintage’owe. Posiadają nawet drewniane podstawki dystansujące w starym stylu.

Brzmienie Slasha jest często tematem sporów i ma równie dużo zwolenników, co przeciwników. Tych, którzy nie przepadają za estetyka brzmieniową długowłosego gitarzysty w cylindrze, uspokajam – to jest jeden z najbardziej klasycznie i najładniej brzmiących Les Pauli, z jakimi miałem do czynienia. Oczywiście każdy ma prawo do własnej definicji pięknego brzmienia, więc się wytłumaczę. W kwestii gitar Les Paul jestem tradycjonalistą i przyznam, że w moim odczuciu Appetite stanowi esencję tego właśnie modelu. Miękkie, szerokie, ale z wyraźnie zdefiniowanym, słodko brzmiącym dołem brzmienie, pozwalające zagrać praktycznie wszystko: od ciężkich riffów do jazzowego pluszu. Brzmienie-idiom, którym posługuje się niemal każdy gitarzysta na naszej planecie. Brzmienie, od którego gitara elektryczna zaczęła swoją karierę, i które będzie towarzyszyć nam tak długo, jak długo gitara elektryczna będzie w użyciu.
