Rewelacyjny efekt, który ma odtworzyć brzmienia wzmacniaczy Supro. Owszem – trochę kosztuje, ale uważamy, że naprawdę jest on wart swej ceny.
Wzmacniacze gitarowe Supro z połowy ubiegłego wieku są rarytasem kolekcjonerskim nawet w Stanach Zjednoczonych. Brzmienie tych wzmacniaczy wpisało się w historię muzyki rockowej nie tylko dzięki wykonawcom z tamtych czasów. Pięć lat temu prawa do tej marki zostały zakupione przez firmę Absara Audio, której udało się przywrócić ją do życia. Sekret brzmienia wielu vintage’owych wzmacniaczy kryje się nie tylko w ich przedwzmacniaczach, ale i w końcowych stopniach mocy oraz we współpracy obu tych bloków. We wzmacniaczach Supro istotnym elementem kreującym brzmienie był też transformator. Zostało to uwzględnione przy konstruowaniu testowanego efektu. Umieszczono go w nieco wyższej obudowie niż większość innych efektów podłogowych. Gniazdo wejściowe i wyjściowe umieszczono z kolei z tyłu obudowy, gdzie znajdziemy również gniazdo przeznaczone do podłączenia opcjonalnego zasilacza oraz wejście służące do podłączenia pedału ekspresji. Zewnętrzny pedał ekspresji umożliwia sterowanie poziomem przesterowania sygnału. Oczywiście ten poziom można też regulować w tradycyjny sposób – za pomocą potencjometru gain. Oprócz tego, testowany efekt wyposażono w pokrętło volume odpowiadające za poziom sygnału wyjściowego oraz potencjometr tone, regulujący barwę. Wszystko wydaje się być standardowe? Otóż nie. Potencjometr gain jest w pewnym sensie odpowiednikiem ustawień przedwzmacniacza, a umieszczony na panelu przełącznik transformer pozwala wybrać odpowiedni tryb pracy transformatora. W pozycji bold mamy większy zakres dynamiki, a w pozycji rich otrzymujemy dodatkową kompresję. Potencjometr tone odpowiada za filtr wyciszający tony wysokie (w skrajnie prawym ustawieniu filtr nie jest aktywny). Warto też dodać, że efekt wyposażono w bezszumowy przełącznik nożny (active/true bypass).
Supro Drive ma „pazur”. Mimo że można na nim uzyskać czyste selektywne brzmienie, to jego (brzmienia) charakter wręcz kusi, by tę czystość zakłócić. Ten efekt rzeczywiście pozwala uzyskać vintage’owe, zadziorne brzmienie. Ciekawostką okazał się fakt, że radzi sobie również z popularnymi w naszym stuleciu obniżonymi strojami. Uzyskujemy coś w rodzaju delikatnego efektu fuzz, ale jednak jest to bardziej drive niż fuzz (nie jest to ciepły klasyczny overdrive ani niesforny i niepoukładany distortion).
Strona dystrybutora: www.firmamuzyczna.pl
Strona producenta: www.suprousa.com