Kalifornijska marka Xotic jest świetnie znana ze swoich pierwszorzędnych pedałów gitarowych. Od jakiegoś już czasu Xotic buduje swoją reputację także świetnie wykonanymi, postarzanymi klasycznymi elektrycznymi gitarami i zamiłowaniem do vintage’owo brzmiących podzespołów. W Van Nuys, w samym sercu ruchliwego Los Angeles (nieopodal legendarnego studia nagraniowego „Sound City”), spotykamy się z ludźmi tworzącymi Xotic, żeby dowiedzieć się, jak to wszystko powstało.

W latach dziewięćdziesiątych instrumenty i butikowe pedały Xotic powstawały w garażu niedaleko dzisiejszej siedziby firmy. Kiedy Toshio Horiba założył Prosound Communications Inc., żeby dać Xotic nowy dom, firma miała zajmować się eksportem ręcznie wykonanych produktów ze Stanów do Japonii. Od samego początku najistotniejszymi elementami filozofii Xotic były najlepszej jakości komponenty, wysoki kunszt wykonawczy i audiofilskie projekty. To one wpłynęły na brzmienie, z którego dziś znana jest marka. Wkrótce relacje biznesowe między Stanami a Japonią rozwinęły się w dość nieoczekiwanym kierunku, co spowodowało, że koniecznym stało się otwarcie drugiej niewielkiej manufaktury w samym Tokio. Kolejne biuro na wyspie Tajwan otworzyło dla firmy bramy na elektroniczne rynki Dalekiego Wschodu. Przy tych wszystkich handlowych relacjach Xotic zawsze dba o to, żeby jasne było, skąd pochodzą poszczególne części i komponenty ich produktów i w jakim miejscu są składane. Tych wszystkich detali można dowiedzieć się na stronie xotic.us/country-of-origin.
Czytaj także: Xotic AC Booster Comp – mini-test efektu gitarowego

Klasyki pośród pedałów
Pierwszy efekt Xotic, Robotalk 1, był kombinacją Envelope Filter i bulgoczącego Arpeggiatora. Po nim nadeszły nieco mniej ekstrawaganckie, bardziej praktyczne pedały: The Boosters AC („AC” w nazwie to nawiązanie do wzmacniacza Vox AC30, w którym oznaczało „Almost Clean”, czyli „prawie czysty”) oraz BB Preamp (tu z kolei „BB” nawiązuje do Marshalla Blues Breaker). Oba efekty już dawno stały się klasykami, co zawdzięczają swoim brzmieniom. Kiedy rozmiary pedałów zaczęły maleć, Xotic był pośród pierwszych firm, jakie opanowały zmniejszanie swoich produktów – pierwsze małe produkty marki to EP Booster (nawiązujące do Echoplex EP-3 Tape Echo), SP Compressor (oparty na kompresorze Ross) i SL Drive (odnoszący się do wzmacniacza Marshall Super Lead). Wszystkie te minipedały zawierały przełączniki DIP, dzięki którym można było jeszcze bardziej dopracować brzmienie, oraz baterię, która umożliwiała działanie niezależne od innych urządzeń. Ogólnie rzecz biorąc, inżynierowie Xotic (a wszyscy z nich są instrumentalistami) mają dobre ucho do niuansów i szczególików, co przydaje się przy doborze odpowiednich komponentów. Dobrym przykładem jest Xotic Wah, zawierający specjalny induktor wiernie wzorowany na vintage’owym induktorze poszukiwanego Wah Clyde McCoy z 1967. Sygnowane przez artystów efekty, takie jak BB Preamp Andy’ego Timmonsa czy AC/RC Booster Oza Noya pokazują, że firma jest bardzo związana z muzyczną sceną dzięki relacjom z artystami. Zaprzyjaźnieni muzycy często pochodzą z okolic muzyki fusion, jak choćby Scott Henderson, Allen Hinds czy Paul Jackson Junior. To mówi wiele o typie gitarzystów, do jakich Xotic chce dotrzeć: doświadczonych muzyków, którzy potrafią docenić niewielkie różnice w dźwięku i funkcjonalności sprzętu.

Gitary jak za starych dobrych czasów
Pierwsze gitary Xotic były… basami, i to nowoczesnymi, z wbudowanym preampem Tri-Logic. W obecnej palecie basów seria Pro Vintage Style może być uznana za interpretację designu Fender Jazz Bass. Przedprodukcja odbywa się w Indonezji, a części pochodzą z własnej Xoticowej serii Raw Vintage. Biorąc to pod uwagę i dodając do tego sporo opcji, w jakich dostępne są te basy, ich ceny wydają się bardzo interesujące.

Jeśli zaś chodzi o gitary, to kolekcja California Classic jest inspirowana podobną estetyką: serie XSC i XTC czerpią z designów Stratocastera i Telecastera, które zostały opracowane lata temu w nieodległej fabryce Fendera w Coronie. Te instrumenty są w większości budowane w Stanach Zjednoczonych. Celem Xotic jest budowanie wysokiej jakości instrumentów o tradycyjnym brzmieniu, oryginalnym wrażeniu vintage, uzupełnionych o nowoczesne możliwości. Przystawki są ręcznie nawijane i dostępne w opcji z brzmieniami z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Korpusy są wycinane z termicznie postarzanych jesionów i olch. Klient może wybrać jeden z dwóch dostępnych promieni gryfu z dwudziestoma dwoma progami (jednym więcej niż w Fenderze). Jeśli zaś chodzi o wygląd, dostępnych jest pięć różnych opcji postarzania gitar: Closet (sprawiająca wrażenie prawie nieużywanej gitary, trzymanej przez lata w szafie), Light, Medium, Heavy i Super Heavy. Jak dokładnie uzyskuje się konkretny poobijany wygląd, pozostaje tajemnicą firmy. Trzeba jednak przyznać, że taki design sprawiający wrażenie mocnego zużycia gitary pięknie odsłania barwę drewna.

Akcesoria Raw Vintage
Niektóre z kluczowych dla brzmienia komponentów produktów Xotic, mają własny proces produkcji. Są na rynku obecne pod marką Raw Vintage. Są to choćby ręcznie nawijane jednocewkowe przetworniki i humbuckery PAF wykonane z materiałów pochodzących z odpowiednich lat, siodełka w stylu mostków Fendera, dla których inżynierowie Xotic wykonali nawet molekularne analizy oryginalnych części z lat pięćdziesiątych, by znaleźć odpowiedni stop stali. Jedynie twardość sprężyn w tremolo różni się nieco od oryginału, a to dlatego, że wielu gitarzystów używało jedynie trzech z pięciu sprężyn, by obsługa tremolo była łatwiejsza, a to z kolei źle wpływało na stabilność stroju. W końcu wszystko zazwyczaj sprowadza się do utrzymania balansu między dokładnym odwzorowaniem charakterystyki brzmieniowej a rozsądnymi ulepszeniami wpływającymi na stabilność i niezawodność.

Ale co o tym wszystkim myślałby Leo Fender? Być może popierałby xoticowe podejście. Na rynku jest tyle mniej i bardziej wiernych replik jego wczesnych projektów wyłącznie dlatego, że tylko jego design główek gitarowych jest chronionym patentem. Odkrycie firmy, która przywraca do życia i udoskonala tradycyjne pomysły, skupiając się na benefitach postarzanego drewna lutniczego, jest, mówiąc szczerze, dość pokrzepiające. Dobrze wiedzieć, że w tym zalewie kopii, ktoś jeszcze dba o jakość.

Więcej informacji na temat efektów, instrumentów i akcesoriów Xotic znajdziecie pod adresem xotic.us.
Tekst i zdjęcia: Alexander Kern