Slash przyznał, że bardzo podziwiał zmarłego kilka dni temu gitarzystę Slayera, Jeffa Hannemana. Serwis LAWeekly umieścił następujące słowa Slasha:
„Jeff Hanneman był dla mnie królem thrash/speed metalu. Slayer był pierwszym speed metalowym zespołem, którego słuchałem, zmiany riffów i akordów były genialne. A praca jego prawej ręki wywalała mnie z kapciów. Nigdy nie słyszałem czegoś takiego.”
Przypomnijmy, że Jeff Hanneman zmarł 2 maja w Los Angeles. Miał 49 lat. Przyczyną jego śmierci była niewydolność wątroby spowodowana jej marskością.
- Kerry King i Tom Araya wspominają Jeffa Hannemana
- Sekta kościelna chce zakłócić pogrzeb Hannemana
- Jeff Hanneman – gitarzysta grupy Slayer nie żyje
źródło: laweekly.com