
Dave Mustaine: Mag i bluźnierca
Dlaczego Dave Mustaine znienawidził Boga? Jego dzieciństwo było biedne, nacechowane przemocą i problemami alkoholowymi. Dodatkowo matka zmuszała go do pełnego uczestnictwa w zebraniach świadków Jehowy. To wypaczenie religii, które obserwował od dzieciństwa, doprowadziło go do utraty wiary w jakiekolwiek wartości.
Przed nawróceniem Mustaine swój stosunek do Boga i religii wyrażał w bluźnierstwach i obelżywościach. Pisząc takie utwory Metalliki, jak „Jump in the Fire” czy „Phantom Lord”, podpisywał pakt z Szatanem, jednocześnie popadając w alkoholizm, za co został usunięty z zespołu w 1983 roku, tuż przed wydaniem debiutanckiej płyty „Kill’Em All”.
W pewnym momencie, gdy wszedłem na ścieżkę prowadzącą do Boga, uświadomiłem sobie, jak bardzo wcześniej Go potrzebowałem. Wcześniej byłem złym człowiekiem. Teraz odkryłem swoje prawdziwe «ja» i czuję się odmieniony
Niedługo potem powstała grupa Megadeth. W jej tekstach również nie zabrakło złorzeczeń i bluźnierstw (np. w utworach: „Looking Down the Cross”, „Chosen Ones”, „Skull Beneath the Skin”). Pielęgnując nienawiść do ludzi, którzy kiedykolwiek mu się narazili (w tym do muzyków grupy Metallica), Dave Mustaine zaczął praktykować dawne okultystyczne rytuały. Zaczął też coraz głębiej wchodzić w satanizm. W jednym z wywiadów wyznał:
„Gdy byłem młody, zainteresowałem się czarną magią, co miało na mnie fatalny wpływ. Zmarnowałem sobie przez to sporą część życia. Rzucałem uroki na ludzi i na ciele wytatuowałem sobie różne satanistyczne motywy – przyznaję, że to była straszna głupota. Przepełniała mnie złość i agresja wobec świata. W głowie kotłowały mi się koszmarne myśli i w końcu wpadłem w depresję. Zachorowałem od całej tej złej energii, którą w sobie nagromadziłem. Moja przygoda z satanizmem rozpoczęła się, gdy mieszkałem w San Francisco. Czytałem też «Biblię Szatana», z której dowiedziałem się o rytuałach związanych z braterstwem krwi, co bardzo podziałało na moją wyobraźnię. Kiedy więc odwiedzili mnie muzycy z Exodus, zaproponowałem im, żebyśmy zawarli tego rodzaju pakt. To wydarzenie miało na nas duży wpływ, czego odzwierciedleniem był tytuł kolejnej płyty Exodus – «Bonded By Blood»”.
Po latach Dave Mustaine przestrzega: „Robiłem to, uprawiałem magię, czytałem Biblię satanistyczną. Śpiewałem o pogańskich rzeczach, które wszyscy teraz uważają za takie fajne. Teraz raczej powiedziałbym: «Popatrz, przeżyłem to. Te rzeczy spowodowały, że pogrążyłem się w nałogu. Ale teraz wiem, że jest rozwiązanie, inny sposób na życie – zostać chrześcijaninem»”.