Pierwotnie Steve Wonder napisał utwór „Cause We’ve Ended As Lovers” dla swojej żony Syreety, ale oddał go Jeffowi po tym, jak wytwórnia Motown Records nalegała, by Stevie wziął dla siebie „Superstition”, utwór, który w rzeczywistości skomponował razem z Beckiem.
Pomysł był taki, że Jeff Beck będę gościł na płycie Steve’a, a on w zamian da mu piosenkę. Był to czas, kiedy Steve Wonder zaczął sam grać na praktycznie wszystkich instrumentach na swoich albumach, ale jeśli chodzi o gitarę, nadal wolał pracować z gitarzystami – tak właśnie Beck znalazł się na tej sesji. Poproszono go zatem o dołączenie do sesji albumu „Talking Book” (1972).
Beck wspominał to w książce Stuarta Grundy’ego i Johna Toblera „The Guitar Greats”: „Był taki czas, kiedy byłem znudzony swoją muzyką i chyba ktoś w CBS zapytał mnie, co chciałbym robić. Powiedziałem, że uwielbiam muzykę Steviego, więc po cichu mu powiedziałem, że jestem zainteresowany zrobieniem czegoś razem, a on był bardzo otwarty. Pierwotna umowa była taka, że on napisze dla mnie piosenkę, a ja w zamian zagram na jego płycie i tak powstało 'Superstition'”.
Tak naprawdę wszystko zaczęło się od rytmu perkusji, który Beck wymyślił w przerwie między kolejnymi sesjami w studiu. Beck rozwinął tę historię w książce Annette Carson „Jeff Beck: Crazy Fingers”: „Pewnego dnia siedziałem przy zestawie perkusyjnym, na którym uwielbiam grać, gdy nikogo nie ma w pobliżu, i grałem ten rytm. Stevie wszedł do studia jakby rozkołysany i powiedział: 'Don’t stop’. Ja na to 'Aaa, daj spokój, Stevie, nie umiem grać na perkusji’. Wtedy pojawił się ten kawałek: 'Superstition’. To była moja piosenka, w zamian za mój udział w 'Talking Book’. Pomyślałem: 'Dał mi riff stulecia'”.
Pewnego dnia siedziałem przy zestawie perkusyjnym, na którym uwielbiam grać, gdy nikogo nie ma w pobliżu, i grałem ten rytm. Stevie wszedł do studia, jakby rozkołysany i powiedział: 'Don’t stop’. Ja na to 'Aaa, daj spokój, Stevie, nie umiem grać na perkusji’. Wtedy pojawił się ten kawałek: 'Superstition’. To była moja piosenka, w zamian za mój udział w 'Talking Book’. Pomyślałem: 'Dał mi riff stulecia’
Okazało się jednak, że kawałek „Superstition” spodobał się innym osobom trochę za bardzo… Steve Wonder przedstawił ją bowiem wytwórni Motown, a oni powiedzieli: „’Nie ma mowy, żeby Beck dostał tę piosenkę, jest zbyt dobra’, a ponieważ mieli prawo mówić, co Stevie wtedy wydawał, straciłem tę piosenkę” – wspominał Jeff. Na otarcie łez Stevie dał mu więc „Cause We’ve Ended As Lovers” w ramach przeprosin za to, że zabrał sobie „Superstition”.
Nagrania „Cause We’ve Ended As Lovers” na płytę „Blow By Blow” (1975) Jeffa Becka odbyły się w Air Studios w Londynie z producentem Beatlesów, George’em Martinem. Jak Beck powiedział później dla Total Guitar: „Jak zawsze atmosfera była wspaniała. Kiedy jesteś w dobrym studiu, z dobrymi ludźmi, czasami utwory mogą pojawić się znikąd. Zawsze zadziwia mnie to, co ludzie potrafią stworzyć, gdy są odpowiednio nastawieni. George Martin zawsze sprawiał, że gdy byłem z nim w studiu, czułem się jak w gabinecie dyrektora szkoły. Zawsze starałem się zachowywać jak najlepiej pod względem muzycznym. Ale on miał unikalny sposób słyszenia i wizualizacji utworów, więc udało nam się stworzyć niesamowitą muzykę”.
George Martin zawsze sprawiał, że gdy byłem z nim w studiu, czułem się jak w gabinecie dyrektora szkoły. Zawsze starałem się zachowywać jak najlepiej pod względem muzycznym. Ale on miał unikalny sposób słyszenia i wizualizacji utworów, więc udało nam się stworzyć niesamowitą muzykę
Powstało arcydzieło, a Beck podsumował ten okres swojej twórczości: „Nie ma żadnej frajdy z trzymania się prostych rzeczy, prawda? Kiedy masz gitarę elektryczną, możesz swobodnie zmieniać barwę dźwięku i wszystko zależy od ciebie – nie ma przepisu, który mówiłby, że nie możesz zmienić przetwornika w środku solówki, żeby dodać jej trochę więcej atrakcyjności.”
Nie ma żadnej frajdy z trzymania się prostych rzeczy, prawda? Kiedy masz gitarę elektryczną, możesz swobodnie zmieniać barwę dźwięku i wszystko zależy od ciebie – nie ma przepisu, który mówiłby, że nie możesz zmienić przetwornika w środku solówki, żeby dodać jej trochę więcej atrakcyjności