Tomasz Grabowy, jeden z topowych polskich basistów, miał okazję przejść długą sprzętową drogę – od siermięgi lat osiemdziesiątych po współczesny sprzętowy raj.
Tomasz Grabowy zaczynał grać jeszcze za komuny – grał na różnych wzmacniaczach dostępnych w domach kultury (eltronach i vermonach), tam też miał okazję uczyć się na prawdziwym Fenderze Jazz Bassie, który był na stanie jednego z MDK-ów. Jego pierwszą porządną gitarą był Ibanez Roadstar. Jakie gitary lubi Tomek? Ze względu na anatomię lewej dłoni i wypadek z dzieciństwa musiał szukać gitar basowych o w miarę wąskiej chwytni, dlatego nie preferuje „lotniskowców”.
W swojej kolekcji ma kilka customowanych GMR-ów (w tym model Flow Out z mostkiem tremolo) oraz kilka innych instrumentów, takich jak Ken Smith Burner, Furch czy lutniczy bas akustyczny, którego poprzednim właścicielem był wirtuoz basowych akustyków – Robert Szydło.
Wszystkich zainteresowanych bliższym poznaniem jego basowego arsenału zapraszamy do lektury czerwcowego TopBassu – dodatku do magazynu TopGuitar nr 6/2013.