Lubimy takie wywiady, podczas których poznajemy nie tylko to co na zewnątrz rozmówcy, ale także jego wnętrze. Marco jest tak otwartą, szczerą i entuzjastyczną osobą, że zaczynamy rozumieć, skąd wziął się ten wielki sukces jego marki Markbass. Ten człowiek ma wizję, wiedzę i energię dzięki czemu odmienia skostniały wizerunek typowego producenta sprzętu muzycznego. Dzięki takim ludziom nasza branża się rozwija, a innowacyjny sprzęt staje się jeszcze bardziej dostępny.
Witaj Marco, świetnie móc znowu z tobą rozmawiać. Przede wszystkim muszę cię zapytać, jak przeszedłeś przez pandemię, osobiście i jako szef Markbassa? Jak lockdown wpłynął na Markbassa, jeśli chodzi o wasze zwykłe działania?
Witaj, przyjemność po mojej stronie! Dla mnie okres pandemii można podzielić na trzy okresy: pierwszy, w którym wszyscy się bardzo bali, nikt nie rozumiał, co się dzieje, co możemy zrobić. Drugi okres chcę nazwać: reorganizacja, bo ja wraz z całym moim zespołem szukaliśmy pozytywnych bodźców, elementów, by zacząć od nowa. A ostatni okres – nie do wiary! – to dla mnie okres narodzin, reorganizacji firmy i nowych produktów. Nie wybiegając zbytnio w przyszłość, z radością mogę powiedzieć, że na początku 2022 r. opublikujemy kilka ważnych wiadomości, które odróżnią nas od innych.
Przy okazji prezentacji nowej serii Gloxy pojawił się nowy termin „glokalizacja”. Co to znaczy?
To bardzo dobre pytanie, naprawdę mi na tym zależy. Wszyscy mówią, że żyjemy w globalnym świecie, ale to nieprawda, jedyną globalną rzeczą jest rynek. Przez glokalizację mam na myśli jak najlepsze wykorzystanie naszego „Lokalnego Świata”. Mieszkam we Włoszech, prowadzimy wyjątkowy styl życia, wykorzystując całą tę kreatywność, za którą wszyscy nas doceniają, poza zaletami doskonale i harmonijnie połączonymi z siecią relacji, którą zbudowaliśmy na całym świecie. To dla nas zwycięski miks, który pozwolił opracować i zaprojektować unikalne instrumenty o bezkonkurencyjnym stosunku jakości do ceny.
Mieszkam we Włoszech, prowadzimy wyjątkowy styl życia, wykorzystując całą tę kreatywność, za którą wszyscy nas doceniają, poza zaletami doskonale i harmonijnie połączonymi z siecią relacji, którą zbudowaliśmy na całym świecie. To dla nas zwycięski miks, który pozwolił opracować i zaprojektować unikalne instrumenty o bezkonkurencyjnym stosunku jakości do ceny
Postanowiłem czerpać to, co najlepsze z mojego życia we Włoszech, ale także mieszać się w produkcję i dostarczanie surowców. W oparciu o ideę Glokalizacji chciałem stworzyć nie tylko produkt, ale inny sposób pojmowania produkcji oraz sposób na biznes i myślę, że udało mi się to w końcu dzięki serii GV Gloxy.

Wiem, że zanim świat zobaczył serię Markbass Gloxy, testowano ją we włoskich sklepach muzycznych. Po co? Czy te opinie wpłynęły na serię Gloxy? Czy została ona później zmodyfikowana?
Tak, rozpoczęliśmy pokazywanie serii Gloxy w naszym włoskim Markstore, ale kiedy basy dotarły do sklepu, wykonałem już wszystkie testy z moimi doświadczonymi współpracownikami w centrali i wyniki były świetne! Kiedy basy trafiły do sklepów, były gotowe do sprzedaży, ze świetnymi wynikami – otrzymałem świetne opinie, basiści byli bardzo zadowoleni z tego nowego produktu. Po tym, jak wydaliśmy GV Gloxy Series w Europie, a teraz są gotowe do wyjazdu do USA, to kwestia tylko kilku miesięcy i będziemy na całym świecie z naszą serią Gloxy.
Porozmawiajmy o endorserach Markbassa – grupie najwybitniejszych basistów świata. Jak to jest, kiedy wiesz, że oni wszyscy kochają sprzęt Markbass?
Kiedy myślę o endorserach, myślę o nich jako o moich przyjaciołach. Lubię z nimi pracować, bo razem możemy ulepszyć każdy produkt.
Kiedy myślę o endorserach, myślę o nich jako o moich przyjaciołach. Lubię z nimi pracować, bo razem możemy ulepszyć każdy produkt
Bardzo zależy mi na ich opiniach, ponieważ pracując razem, może uda nam się znaleźć coś zupełnie nowego. Kiedy zaczynałem, a to już ponad dwadzieścia lat, wszyscy próbowali mi powiedzieć, jak mam robić, ale teraz już nie, jestem szczęśliwy, bo wszystko się zmieniło, pracujemy razem, współpracujemy i to jest dla mnie bardzo ważne.
Właśnie! To, co widzę w mediach społecznościowych, to świetna przyjaźń między tobą a endorserami, spędzacie razem czas, jeżdżąc na motocyklu Markbass, publikujecie wspólne zdjęcia dobrze się bawiąc. To jak sprawa rodzinna, prawda?
Absolutnie tak! Jak powiedziałem, myślę, że są częścią mojej rodziny Markbass, a wszyscy ludzie, którzy ze mną pracują, są ważną częścią mojego zespołu. Z dumą mogę powiedzieć, że wszyscy cieszymy się z naszej pracy. Chciałbym pokazać moje rozmowy z endorserami, to takie same czaty, jakie mam z przyjaciółmi!
Basy serii Markbass F1 wykonane są ze świerków z doliny Val Di Fiemme, a tego właśnie drewna używał słynny Antonio Stradivari do swoich instrumentów smyczkowych. Czy mógłbyś mi powiedzieć, jaki był impuls, by skorzystać ze spuścizny dawnych lutników i zaadaptować ją do nowoczesnego instrumentu?
Ten wybór ma swój początek w moim szczególnym sposobie myślenia, jestem przykładem myślenia lateralnego, myślałem nieszablonowo. Jestem fanem kreatywności opartej na wiedzy, jest to forma filozofii lateralnej opartej na większej kreatywności i mniejszej liczbie więzi. Zawsze fascynowała mnie historia i Paganini. Zacząłem od kilku testów i chciałem wprowadzić coś nowego do serii Gloxy. Fender używał olchy do swoich instrumentów, ponieważ miał olchę blisko swojego domu… Ja mam drewno Val Di Fiemme w pobliżu mojego domu.
Fender używał olchy do swoich instrumentów, ponieważ miał olchę blisko swojego domu… Ja mam drewno Val Di Fiemme w pobliżu mojego domu
Wiem, że wprowadzasz nowy przedwzmacniacz, w którym filtry VLE i VPF zostały zastąpione jednym filtrem Old School. Jaka jest główna różnica między nimi i ogólnie między 4. generacją wzmacniaczy Little Mark, a starszymi modelami?
Szczerze mówiąc nazwa Old School pochodzi z mojej relacji z Marcusem Millerem. Z tym filtrem można wyciąć niektóre częstotliwości, co nie było normalne w starszych wzmacniaczach. Co więcej, zmieniliśmy zakres częstotliwości tego filtra za pomocą tego samego obwodu.
Właśnie wypuściłeś na rynek zupełnie nowy wzmacniacz Little AG 1000, sygnowany przez Andrew Gouchè. Co w nim nowego i dla jakich basistów jest przeznaczony?
Andrew Gouchè jest popularny na całym świecie dzięki swojemu szczególnemu brzmieniu i wirtuozerii, co sprawia, że jest nieunikniony w świecie gospel. Blisko współpracował z takimi artystami jak Prince, Gladys Knight, Julio Iglesias, Snoop Dog i tak dalej, nie chciałbym o nikim zapomnieć, ale to tylko kilku artystów z jego niesamowitych kolaboracji. Kiedy spróbował wzmacniaczy Markbass, polubił je, ale powiedział mi, że chciałby mieć własne brzmienie… Zaczęliśmy nad tym pracować, starać się zrozumieć, co kocha. Posłuchałem jego rady i w końcu cieszę się, że znaleźliśmy dźwięk, jego dźwięk.
Kiedy spróbował wzmacniaczy Markbass, polubił je, ale powiedział mi, że chciałby mieć własne brzmienie… Zaczęliśmy nad tym pracować, starać się zrozumieć, co kocha. Posłuchałem jego rady i w końcu cieszę się, że znaleźliśmy dźwięk, jego dźwięk
On jest szczęśliwy, myślę, że można to również zauważyć w jego słowach, jego postach, jego fani są zadowoleni, ale tak naprawdę wszyscy się cieszymy.
Powinniśmy również porozmawiać o strunach Markbass, niektóre ich serie są dość nieoczywiste i innowacyjne. Czy możesz mi powiedzieć, co jest unikalne w nowych seriach Balanced, Ultimate i Advanced Soft Touch? I parę słów o nowych strunach Andrew Gouchè?
Postanowiliśmy rozpocząć tę nową przygodę, respektując prastarą tradycję strunowych mistrzów. Pozyskaliśmy firmę D’Orazio Strings, która słynie z produkcji strun od 1859 roku, od tego momentu ja z Alessandro Ciavattone – wcześniej część D’Orazio Strings, a teraz szef działu strun Mark i specjalista od strun – postanowiliśmy zrobić coś zupełnie nowego. Jeśli mam być szczery, ta droga już wcześniej została przez nich obrana. Rozmawiając z Alessandro, zdałem sobie sprawę, że produkt mnie zachwycił! Dzięki tej współpracy narodziły się struny Longevo, unikalne struny wykonane w nanotechnologii, podoba mi się, że mogę powiedzieć, iż seria Longevo jest wynikiem połączenia artyzmu Mistrza i know-how połączonego z podejściem Markbass do innowacji. Te struny mogą być używane również przez osoby uczulone na nikiel, dzięki zastosowanemu mikrofilmowi, ale gwarantuję, że dźwięk pozostał taki sam! Mówiąc o serii Balance, narodziła się ona we współpracy z Paolo Costą, po tygodniach pracy. Powinnam obiektywnie powiedzieć, że przy dopracowywaniu tych strun dźwięk okazał się inny i taki pozostał. Co do powstania nowej serii Gouchè, to zawsze wykonywaliśmy tę samą pracę – uwielbiamy pracować z artystami w najlepszy możliwy sposób, więc porozmawialiśmy z Andrew Gouchè, rozumiejąc, jaki był jego cel dla tego produktu i zrealizowaliśmy coś zupełnie nowego.
Chciałbym zapytać o plany Markbass, zwłaszcza o kierunki rozwoju i ewolucję. Czy powinniśmy spodziewać się nowych, gorących produktów?
Na ten temat mogę tylko powiedzieć: Markbass Cię zaskoczy, ale nie mogę dodać więcej, ponieważ wciąż nad tym pracujemy. Jak mówiłem, podczas ostatniego okresu przebywania w domu przez Covid, miałem refleksję szukania nowej drogi, znalezienia czegoś nowego, co mogłoby być bardziej atrakcyjne dla klientów… ale porozmawiamy o tym ponownie na początku 2022, bądźcie gotowi!
Wielkie dzięki za rozmowę!
Dzięki również! Bądź zdrów!
