W niedawnym podcaście My Planet Rocks Mike Rutherford podzielił się swoimi doświadczeniami ze współpracy z Eddiem Van Halenem. Mało kto o tym wiedział, a efektów tej współpracy nikt poza samymi artystami nie słyszał.
Mike Rutheford wyjaśnił, że to Eddie Van Halen zwrócił się do niego z tą propozycją i wyszły z tego „dziwaczne” rzeczy. No bo wyobraźmy sobie połączenie Mike and The Mechanice z Van Halen… Co prawda Eddie nagrywał np. z Rogerem Watersem i wyszło z tego coś bardzo smakowitego, ale z basistą, gitarzystą i wokalistą Genesis oraz Mike and ten Mechanics, to nie to samo.
Mike powiedział we wspomnianym podkaście (linkujemy go na dole): „Myślę, że Eddie usłyszał piosenkę z mojego drugiego solowego albumu (‘Acting Very Strange’ z 1982 – przyp.red.), którą zaśpiewałem – Bóg jeden wie, jak to wymyśliłem! – i zadzwonił do mnie, mówiąc: ‘Hej, czy napiszesz coś dla nas?’”.
Mieliśmy kilka sesji. Napisaliśmy kilka piosenek. Fragmenty. Nie jestem pewien… Nie mogę znaleźć tej taśmy. Dziwaczne rzeczy, ale fajnie się pracowało
Rutheford dodał: „Mam dwa pudła kaset. Nie jestem pewien, czy jestem na tyle szalony, żeby je przejrzeć! Mnóstwo kaset. Ale to było fajne.”
Eddie był świetnym muzykiem i dobrze się bawiliśmy, ale to zaczynanie pracy o 1:30 lub 2 w nocy… To nie był mój styl!