W ostatnią sobotę w Gdańskim B90, w czasie posuchy metalowych koncertów, mieliśmy okazje w końcu posłuchać dobrych metalowych brzmień. Tego dnia na stoczniowej scenie zobaczyliśmy 4 zespoły które prezentowały wysoki poziom muzyczny.
Osobiście na mnie największe wrażenie zrobił Melechesh, zespół określa się jako Sumerian Thrashing Black Metal, czymkolwiek by to nie było. Grają dobrze, mocno i szybko. Wokal nisczy, a Thrashowe wstawki słychać na każdym kroku. Nile jako headlinner tego wieczoru zaprezentował również wysoki poziom swojego grania, ale jakoś mnie nie powalił. Genialne wejście na scenę, bitewne nastawienie i równie mocne brzmienie.
Po raz pierwszy zobaczyłem na żywo występ zespołu Ogotay z Gdańska, który otwierał tego dnia imprezę i bardzo pozytywnie mnie chłopaki zaskoczyli. Wiatrak na włosy wokalisty Marcina Świerczyńskiego zrobił robotę. Muzycznie chłopaki prezentują wysoki poziom, ale jednak Thrashowe klimaty są mi bliżej serca. Wypadałoby jeszcze wspomnieć o Embryo z Włoszech, zupełnie nie moje gusta. Niby to również Death Metal jak cały ten wieczór, ale jakiś taki suchy.
Frekwencja tego dnia w klubie była mocno średnia, ale ci co przyszli, na pewno nie narzekali. Na duży minus zasługuje praca oświetleniowca. Czy to support czy to główna gwiazda, bez znaczenia, było nie najlepiej w tym temacie. Was zapraszam do galerii zdjęć z tego koncertu.
Fot/Tekst: Karol „Tarakum” Makurat | www.facebook.com/TarakumPhotography