Korn, Megadeth oraz Sixx:A.M. – to te zespoły zatrzęsą sceną w trakcie wydarzenia Power Festival, które swój debiut będzie miało już w czerwcu 2016. Wszystko wskazuje, że będzie to jedna z najcięższych imprez muzycznych w kraju. O to, czego możemy spodziewać się po tym koncercie oraz na jakie emocje powinni być przygotowani uczestnicy, zapytaliśmy znanych polskich dziennikarzy muzycznych.
Jedną z gwiazd wydarzenia Power Festival będzie amerykańska grupa Korn, powstała w 1993 roku w Bakersfield. W przypadku tego zespołu mamy do czynienia z prawdziwą legendą, która powołała do życia nu metal. Obecnie ekipa Jonathana Davisa pracuje nad najcięższą płytą w historii, jak również planuje nadchodzącą trasę koncertową. Czego możemy spodziewać się po występie w Łodzi?
– Korn na pewno nie odwala pańszczyzny na koncertach i to się ceni. Do czasu jak poznamy setlisty koncertów na nowej trasie, to, co usłyszymy to będzie wielką zagadką. Czy będzie dużo kawałków z pierwszych płyt? A może nowe covery, które zespół tak chętnie wykonuje? Nie przekreślałbym też możliwości pojawienia się metalowych aranży dubstepowych kawałków zespołu. Dobór utworów może być kluczowy, bo pod względem atmosfery Korn nie zawodzi i zawsze trzyma równy poziom, a obecność „Blind” na gigu jest gwarantem wprowadzenia publiczności w zbiorowy amok. – przyznał Marcin Kubicki, dziennikarz z magazynu „Gitarzysta”.
Kolejną muzyczną niespodzianką Power Festival będzie amerykańska formacja Sixx:A.M., nazywana prawdziwą mieszanką muzycznych osobowości. Na scenie łódzkiej Atlas Areny grupa prawdopodobnie również zaprezentuje materiał z nowych wydawnictw, których premiera została zaplanowana na pierwszą połowę 2016 roku. Za co fani najbardziej cenią twórczość grupy z Los Angeles?
– Ponad wszystko myślę, że fani z miejsca „kupili” szczerość przekazu Sixx:A.M. Do dzisiaj pamiętam odsłuch ich pierwszego albumu. O ile muzyka to był po prostu bardzo dobry hard rock, o tyle tematyka płyty była dużo mroczniejsza i realistyczna niż to, co przyświecało Motley Crue. Więc chyba to to: atmosfera. Rzadko się już zdarza by artysta obracający się w muzyce bądź co bądź mainstreamowej, przeprowadzał tak głęboką introspekcję, a potężny debiut pod postacią „heroinowych dzienników” Sixxa zapewnił zespołowi naprawdę dobry start. – ocenił Marcin Kubicki.
7 czerwca 2016 hala Atlas Arena gościć będzie również zespół Megadeth, mogący pochwalić się sumą 38 milionów albumów, sprzedanych dotychczas na całym świecie. Opinie o świetnych występach tej grupy na żywo są powszechnie znane wśród wszystkich miłośników gatunku.
– Megadeth na żywo to przede wszystkim show na najwyższym poziomie. Pamiętam kiedy miałem okazję zobaczyć ich pierwszy raz w 2011 roku, grali oni wówczas przed Slayerem. Choć ta legendarna grupa była gwiazdą wieczoru, to właśnie występ Megadeth najbardziej utkwił mi w pamięci. Wierzę, że na Power Festival ich koncert będzie okraszony tym samym duchem co wówczas. – zdradził Tomasz Koza z portalu Metalnews.pl.
– O fenomen występów Megadeth na żywo mogą pytać wyłącznie osoby, które nie widziały takich wydawnictw video jak „That One Night: Live In Buenos Aires” czy „Rust In Peace Live” – w ostatnich latach Megadeth sporo wydało tego typu płyt, więc warto nadrobić zaległości. Na koncertach zespołu przede wszystkim można się przekonać jakiego nosa, a właściwie ucho do muzyków miał Mustaine. To prawdziwa liga światowa instrumentalistów. – przypomniał Marcin Kubicki.
Power Festival z udziałem zespołów: Korn, Megadeth oraz Sixx:A.M. odbędzie się 7 czerwca 2016 roku w łódzkiej hali Atlas Arena. Wydarzenie jest wynikiem współpracy, nawiązanej w tym roku pomiędzy agencją Prestige MJM oraz Łódzkim Centrum Wydarzeń. Bilety na to wydarzenie można zakupić poprzez strony: prestigemjm.com, eBilet.pl oraz w sieci salonów Empik.
mat.pras.