Sprzedaż płyt spada wraz z pogłębiającą się cyfryzacją muzyki. Najnowszy raport opublikowany w Billboardzie jest tego dowodem. Donosi, że ani jedna płyta żadnego z artystów nie osiągnęła statusu platynowej w 2014 roku. W 2014 roku jedynie 60 utworów cyfrowych zostało zakupionych przez ponad milion fanów, co w porównaniu z ubiegłym rokiem stanowi jedynie 72 procent całej liczby sprzedanych piosenek.
Brak przekroczenia miliona sprzedanych egzemplarzy nie odnosi się jednak do ścieżki dźwiękowej z „Frozen“, którą zakupiło 3,12 miliona osób. Do kolejnych rekordzistów zaliczyć można album „Beyonce“ tytułowej piosenkarki, który sprzedany został w liczbie 776 tysięcy sztuk oraz „Pure Heroine“ Lorde, którym zainteresowało się jedynie trzy tysiące mniej melomanów. Wszystkie trzy wymienione albumy ukazały się jednak jeszcze w ubiegłym roku. Spośród płyt wydanych w 2014, największy sukces marketingowy odniósł album „Outsiders“ Eric‘a Church’a z 722 tysiącami sprzedanych kopii. Zaraz za nim plasuje się „Ghost Stories“ zespołu Coldplay. Dla porównania, rok 2013 przyniósł pięć platynowych albumów, z których „20/20 Experience“ Justin’a Timberlake’a odnotował najwyższą sprzedaż.
Pojedyncze utwory, które w tym roku sprzedają się najlepiej to komercyjny „Happy“ Pharrell’a Williams’a z liczbą 6,2 miliona ściągnięć, „All of Me“ John’a Legend’a – 4,4 miliona pobrań, i „Dark Horse“ Katy Perry z udziałem Juicy J – 4,3 miliona pobrań.
Trójka gigantów wciąż dominuje na rynku udziałów. 38,3 procent sprzedaży albumów lub utworów należy do Universal Music Group, 27,7% – do Sony, a 19,4% – do Warner’a.
Dla większości formatów muzycznych rok 2014 był mniej pomyślny. Jedynie w przypadku winyli odnotowano wzrost sprzedaży aż o 2 miliony sztuk w porównaniu z rokiem poprzednim.
źródło: ultimate-guitar.com