Jednocześnie Kerry King zaprzeczył, że chciałby nadrobić braki spowodowane nieobecnością Hannemana własnymi pomysłami stylizowanymi na jego sposób komponowania:
Myślę że byłoby to dla mnie strzałem w stopę. Nie mogę udawać, że jestem Jeffem. Obaj uczyliśmy się od siebie nawzajem na przestrzeni 30 lat wspólnego pisania muzyki. Miałbym teraz porzucać swój styl by imitować grę Jeffa? Nie zrobię tego. Ale jeśli mimo wszystko zabrzmi to w ten sposób, tym lepiej dla mnie!
Wypowiadając się już konkretnie na temat nowo powstającego materiału, gitarzysta Slayera powiedział, że zawiera „zaskakującą ilość ciężkich rzeczy” oraz „wyjątkowo ciężkie utwory” o różnorodnych i nietypowych inspiracjach.
źródło: metalhammer.co.uk