Tom Morello przyznał się też, że po raz pierwszy od dawna naprawdę denerwował się przed wejściem na scenę:
Jako dojrzały mężczyzna rzadko denerwuję się przed koncertem. Często jestem podekscytowany, lecz prawie nigdy się nie denerwuję, ale tym razem naprawdę się denerwowałem. Miałem właśnie wejść na scenę by zagrać z E Street Band, kiedy Bruce zmodyfikował tonację piosenki i pomyślałem, że to może być poza moim zakresem. Więc z trudem łapałem oddech z opróżnioną do połowy butelką Jamesona w ręce, a potem wszedłem po schodkach i po prostu zagrałem z nimi. Po wszystkim pomyślałem „Jasna cholera, co tu się właśnie stało?”. To była łatwopalna chemia, którą udało mi się uwolnić kilkakrotnie na przestrzeni lat, co rozpoczęło muzyczną znajomość, której wynikiem jest gościnny udział w nagraniu ośmiu piosenek na tej płycie.
„High Hopes” Bruce’a Springsteena można już posłuchać w serwisach streamingowych, lub nabyć w formie fizycznej.
źródło: loudwire.com