W wywiadzie z Metal Hammerem gitarzysta Limp Bizkit Wes Borland wyraził chęć powrotu do robienia soundtracków i opowiedział o pracy przy filmie z Miley Cyrus z kompozytorem Stevenem Traskiem.
To było strasznie wymagające. Tamta muzyka była tak beznadziejna… Zmusiło mnie to do wyjścia poza schematy, poza moją strefę komfortu. Nie podszedłem do tego na zasadzie „Nie, nie zrobię czegoś takiego”, tylko „OK, zobaczmy czy potrafię napisać jakiś okropny pop”. Był to podkład do sceny, w której ona [Miley Cyrus] przymierza sukienki. Ale było to dla mnie pewne doświadczenie. Nie wiem, czy zgodziłbym się zrobić to jeszcze raz, ale na pewno dużo się wtedy nauczyłem.
Powiedział Wes Borland, który wcześniej współpracował przy soundtrackach do filmów serii „Piła” oraz „Resident Evil”.