Glenn Hughes to były basista i wokalista Deep Purple, znany milionom jako „Voice of Rock”, jak nazwano go wprowadzając do Rock and Roll Hall of Fame, wystąpi w Warszawie. Polski koncert będzie częścią trasy „Glenn Hughes Performs Classic Deep Purple Live”. Nazwa trasy nie pozostawia wielu tajemnic, prawda? Występ odbędzie się 29 października 2018 r. (poniedziałek) w warszawskim klubie Progresja (ul. Fort Wola 22). Bilety w cenie od 149 zł można kupić na portalu ebilet.pl, na stronie kubicaproduction.com oraz w sieci salonów Empik. Koncert organizuje Kubica Production.
Jak czytamy w informacji prasowej, koncert Hughesa to „ponad dwugodzinna podróż w czasie, w hołdzie dla byłych składów (MK 3 i MK 4) Deep Purple – jednej z najbardziej znaczących i wpływowych grup rockowych w historii muzyki.”
– Jestem podekscytowany światowym tournée „Classic Deep Purple Live”. Zaczęliśmy w Australii i Nowej Zelandii i to było jak grom z jasnego nieba. W Ameryce Południowej jesteśmy w kwietniu, okres letni to czas festiwali. I to jest coś niesamowitego, napaliłem się na ten projekt, jak na nic dotąd od czasów, kiedy byłem związany z Purple – mówi Glenn Hughes cytowany w oświadczeniu.
Podczas koncertu Hughes i jego zespół zaprezentują na pewno m.in. „Burn”, „Stormbringer”, „Might Just Take Your Life”, „Mistreated”, utwory nigdy nie wykonywane na żywo w oryginalnym składzie MK3. Usłyszymy również klasyczny materiał z okresu Tommy Bolina – MK 4, w tym dodatek „Tight-Hughes”, a także przykuwające uwagę arcydzieło Coverdale/Hughes „You Keep On Moving”. W Progresji zabrzmią również hity Deep Purple: „Highway Star” i „Smoke on the Water”.
– Grałem oba te kawałki, gdy byłem częścią Purple i one zawsze były na naszej set liście. Jak przypomniał mi mój menadżer, pierwszy raz na żywo „Smoke on The Water” został zagrany w Madison Square Garden, kiedy David i ja byliśmy w zespole. Był to rok 1974. Uwielbiam też śpiewać „Highway Star”! – zauważa Glenn. – Nadal mogę śpiewać piosenki, pod niektórymi względami nawet lepiej niż śpiewałam w latach 70. Wciąż mogę wykonywać je z tą samą energią, która była wtedy na scenie. Czuję, że nadszedł właściwy czas. Fajnie jest wrócić do charakteru moich dni z Purple. Patrzę wstecz na moje życie i chcę pamiętać dobre rzeczy. Jestem niesamowicie podekscytowany wykonaniem tych piosenek, ponieważ pomogły one zdefiniować ten gatunek. Mogę was zapewnić, że nowy show rozwali wasz umysł! – dodaje muzyk. Empik.
Trasa koncertowa to prawdziwe wydarzenia dla fanów Glenna i Deep Purple. Po raz pierwszy bowiem, od czasu jego ostatniego występu z zespołem w Liverpool Empire 15 marca 1976 r., Hughes występuje wyłącznie z materiałem Deep Purple.
Hughes podczas trasy oczywiście odpowiadać będzie za bas i wokale. Poza tym na scenie towarzyszyć mu będą gitarzysta Soren Anderson, klawiszowiec Jesper Bo Hansen i perkusita Fer Escobedo.
Glenn Hughes dołączył do Deep Purple w 1973 roku jako dwudziestolatek. Z nim w składzie grupa nagrała klasyczne dla gatunku albumy „Burn” (1974), „Stormbringer” (1974) i „Come Taste the Band” (1975). Wkrótce potem muzyk rozpoczął także karierę solową – jego debiut „Play Me Out” ukazał się w 1977. Potem Hughes współpracował m.in. z Black Sabbath i Garym Moorem, zaś w 2010 ukazała się pierwsza płyta supergrupy Black Country Communion, w której obok Hughesa udzielają się Joe Bonamassa, Jason Bohnam i Derek Sherinian.