Przy okazji rozmowy w ramach programu „Jonesy’s Jukebox”, czyli radiowego show autorstwa Steve’a Jonesa z Sex Pistols, Joe Bonamassa podzielił się swoimi odczuciami względem ostatnich wydarzeń wewnątrz firmy Gibson, która ogłosiła bankructwo w maju tego roku.
Joe Bonamassa wypowiedział się na temat osób, które przejmują Gibsona i potencjalnej przyszłości tego gitarowego giganta:
„Znam ludzi, którzy przejmują Gibsona i to są dobre chłopaki. To są kolesie od gitar. To czego ludzie nie rozumieją w kwestii bankructwa, to to, że myślą sobie: ‘O mój Boże, Gibson bankrutuje – nie będzie Les Paula, nie będzie Flying V.’ A przecież to wszystko jest tylko po to, żeby pozwolić firmie, która jest bardzo dobrą marką, zrestrukturyzować się, zanim zapłacą swoje zaległe rachunki i tak dalej – więc wszystko będzie w porządku.”
„Pojawiła się taka plotka, że niby to ja miałem kupić firmę Gibson… I to krążyło po Internecie… A ja na to ‘Za jak bardzo bogatego wy mnie uważacie?’ Utrzymuje się z grania blues-rocka, a to jest jak gwarancja bycia biednym, więc jak miałbym wykupić potężną gitarową markę?”
„Ale ludzie, którzy to przejmą, dadzą radę. Gibson zawsze tu będzie. Tak jak zawsze będzie gitara. Muszą pozmieniać kilka rzeczy w managemencie i takie tam, ale ta firma ciągle działa. Oni ciągle robią gitary, każdego dnia. Mam tam przyjaciół I sprzedaliśmy prawie 10 000 sygnowanych moim nazwiskiem gitar przez ostatnie 10 lat, co jest szalone. (…)”
Poniżej możecie zobaczyć i wysłuchać całego wywiadu:
Firma Gibson pracuje obecnie nad nową linią gitar na rok 2019, a wczoraj ogłosiła zupełnie nowy sygnowany model, który wchodzi do sprzedaży jeszcze w tym roku – Les Paul Junior Billie Joe Armstrong Signature.
Źródło: www.guitarworld.com