Kerry King, powiedział ostatnio rozmówcy z Metal Hammera, że „nie będzie się dłużej ociągał”, jeśli chodzi o swój nowy projekt. Czekamy zatem na pierwszego singla promującego nowy materiał byłego gitarzysty Slayera.
Jak pamiętamy, mniej więcej rok temu Kerry King przyznał, że ma materiał na „ponad dwie płyty”, napisany dla jeszcze nienazwanego projektu. Ostatnio, w wywiadzie dla Metal Hammer powiedział, że fani Slayera nie będą zawiedzeni, jeśli chodzi o nową muzykę: „Znacie mnie, więc wiecie, jak to będzie brzmiało. Zagrałem jeden nowy utwór kumplowi, mówiąc mu 'Jeśli jest coś, co napisałem w ciągu ostatnich kilku lat, co brzmi jak Slayer, to jest właśnie to’. A on powiedział: 'Brzmi tak, że mogłoby pochodzić z każdej płyty Slayera’. Właściwie to wymyśliłem ten riff za kulisami koncertu Slayera. Szliśmy na scenę, a ja wyciągnąłem telefon i nagrałem to, żeby go nie zapomnieć.”
Zagrałem jeden nowy utwór kumplowi, mówiąc mu 'Jeśli jest coś, co napisałem w ciągu ostatnich kilku lat, co brzmi jak Slayer, to jest właśnie to’. A on powiedział: 'Brzmi tak, że mogłoby pochodzić z każdej płyty Slayera’. Właściwie to wymyśliłem ten riff za kulisami koncertu Slayera. Szliśmy na scenę, a ja wyciągnąłem telefon i nagrałem to, żeby go nie zapomnieć
Kerry kontynuował i potwierdził udział w nowym zespole byłego perkusisty Slayera, Paula Bostapha: „Właśnie zaczęliśmy próby i jedyną osobą, którą mogę zdradzić jest Paul, ponieważ wziąłem go ze Slayera i bardzo dobrze nam się razem pracuje. Zaczęliśmy próby dopiero pod koniec marca i to był pierwszy raz od ostatniego koncertu Slayera, kiedy ja i Paul w końcu weszliśmy razem do sali (…) Czy się z tym ociągałem? Tak, bo chciałem, żeby to [pandemiczne] gówno zostało uporządkowane. Ale już nie będę się dłużej ociągał”.
Co do samych występów, King zapowiada, że będzie ogień: „Nie oczekujcie miejscówek jak za Slayera. O ile ludzie nie chwycą się tym natychmiast, zaczniemy w dużo mniejszym wydaniu. Ale jeśli miałbym coś zachować ze Slayera, to ogień. To jedyna rzecz, którą z niego przeniosłem”.
Nie oczekujcie miejscówek jak za Slayera. O ile ludzie nie chwycą się tym natychmiast, zaczniemy w dużo mniejszym wydaniu. Ale jeśli miałbym coś zachować ze Slayera, to ogień. To jedyna rzecz, którą z niego przeniosłem