Pomijając to, że Paul jest jednym z kilku największych gitarowych mistrzów i co najmniej od 3 dekad zasiada na gitarowym Olimpie, jest także multiinstrumentalistą i grafikiem. Udowodnił to właśnie, ujawniając, że sam zagrał na każdym instrumencie, który słychać na jego najnowszym albumie „Werewolves Of Portland”.
Paul Gilbert ogłosił kilka dni temu, że jego 16. pełnowymiarowy solowy album studyjny „Werewolves of Portland”, ukaże się 4 czerwca za pośrednictwem The Players Club. Płyta została nagrana w Opal Studio w Portland z pomocą współproducenta i realizatora Kevina Hahna.
Paul Gilbert przyznał się przy okazji nagrywania materiału do płyty, że ostatnio zaczął kolekcjonować stare gitary Ibanez oraz Epiphone – „Kupiłem kilka modeli z lat 70., 80. i 90., takich jak Ibanez Artist, Roadstar II i Ghostrider. Kupiłem również i zmodyfikowałem Epiphone Olympic z lat 60.”
„Utwór ’Argument About Pie’ jest jednym z moich ulubionych” – zdradził magazynowi Guitar World Gilbert. „Ten tytuł wziął się z moich doświadczeń przed lockdownem, kiedy wpadałem do mojego lokalnego sklepu z ciastami.”

„Pośród całego tego zamieszania w Portland, cukiernia była miejscem, w którym wszyscy byli szczęśliwi i spokojni. Jedzenie ciasta wydawało się być czymś, przy czym wszyscy mogli się ze sobą zgadzać. Ponieważ mój umysł ma zwyczaj szukania kontrastów, zacząłem się zastanawiać, jacy ludzie mogą być przeciwni jedzeniu ciasta”.
Pierwszy singiel „Argument About Pie” to zatem smaczna zapowiedź całej szarlotki, która wjedzie na nasze stoły po wydaniu albumu. Gilbert gra w tym utworze na gitarze, basie, perkusji i pianinie. Zrobił nawet wszystkie rysunki w teledysku, dlatego określenie „człowiek – orkiestra” jeszcze nie odda w całości jego wkładu w tę płytę.