Paul Gilbert zapowiedział nowa płytę, ale nie będzie jednak to kolejne „normalne” solowe dokonanie wirtuoza. Szykujemy się bowiem na „The Dio Album” – tribute w postaci klasycznych heavy metalowych kawałków Ronniego Jamesa Dio. Dzieło ukaże się 7 kwietnia 2023 roku za pośrednictwem Music Theories Recordings/Mascot Label Group.
To niesamowite, ale zwykły przypadek sprawił, że Paul Gilbert nagrał muzykę amerykańskiego wokalisty, jednego z najwspanialszych głosów heavy metalu. Jak do tego doszło? Wirtuoz gitary był w swoim samochodzie, kiedy zobaczył coś, co sprawiło, że jego serce zaczęło bić szybciej. Nie był to jakiś wyjątkowy przedmiot, ani nawet o dużej wartości – po prostu czapka bejsbolówka z wyhaftowanym z przodu napisem „Dio„. I wówczas coś zapaliło się w głowie Paula, pomyślał, że to nie może być przypadek i poczuł silny imperatyw, by tego tak nie zostawić. W czasie jazdy do domu decyzja została podjęta, a dzisiaj mamy pierwsze jej efekty.
Oto słowa Paula cytowane przez serwis Guitar World: „Granie tych wszystkich metalowych riffów jak 'Stand Up and Shout’, 'Neon Knights’ i 'Kill the King’ przyprawiło mnie o poważne dreszcze. Partie gitarowe Ritchiego [Blackmore’a], Tony’ego [Iommi] i Viviana [Campbella] sprawiły mi sporą ilość gęsiej skórki. Te niesamowite riffy to stalowe dźwigary utworów, na których spoczywa wszystko inne. Dawno nie zagłębiałem się tak bardzo w metalowe granie na gitarze rytmicznej i czułem się, jakbym wykopywał złote samorodki ognia magiczną platynową łopatą.”
Dawno nie zagłębiałem się tak bardzo w metalowe granie na gitarze rytmicznej i czułem się, jakbym wykopywał złote samorodki ognia magiczną platynową łopatą
Posłuchajcie Paula Gilberta w utworze „Holy Diver”.