Robert Plant po raz kolejny odniósł się do domniemanego powrotu Led Zeppelin na scenę, z okazji 50-tej rocznicy powstania legendarnego zespołu, w ostrych słowach wykluczając taki scenariusz.
fot. Wikipedia, CC A 2.0, Phil King
W czasie ostatniego wywiadu dla Esquire, Robert Plant, wokalista legendarnego zespołu Led Zeppelin, powiedział:
„Nie mamy nawet o czym rozmawiać, jeśli jedyne, o co chcecie mnie pytać to Led Zeppelin. 38 lat temu zmarł John Bonham. To wszystko, co wiem. To wszystko. (…)
Wiesz, Led Zeppelin było niesamowitą, wydajną 'fabryką zabawy’ przez określony czas, ale to było trzech wspaniałych muzyków i wokalista, żyjących w konkretnym czasie. Tamtym czasie. To nie zatrzyma mnie w robieniu tego, czym zajmuję się w chwili obecnej. (…)
Gdybym nie powiedział 'nie’ dla powrotu Led Zeppelin to byłbym ku*wą, a nigdy nie zamierzam nią być. Jestem tylko wokalistą, więc bardzo szybko się nudzę. I skoro łatwo się nudzę, to co bym tu robił mając prawie 70 lat i będąc tym znudzonym? Nie ma na to szans. Dlatego cały czas idę do przodu.
‘Immigrant Song’ nie ma nic wspólnego z ‘That’s the Way’. ‘That’s the Way’ nie ma nic wspólnego z ‘The Crunge’, która natomiast nie ma nic wspólnego z ‘Heaven Knows’ czy ‘The Way I Feel’.
„Część z nich było próbą pewnego rodzaju społecznego komentarza, a inne były sposobem na zamknięcie drzwi do fabryki marzeń. Ale ciągle mam stopę wetkniętą w te drzwi, co nie jest błahostką, z rynkiem w takim stanie, w jakim jest obecnie. I chcę to wykorzystywać do zabawy słowami i dźwiękami, aby znajdować nowe ekscytujące sposoby tworzenia muzyki. (…)
Faktem jest, że w ostatnich 10 lub 15 latach, moja praca jest bardzo dobrze odbierana. I bardzo miło mi na to patrzeć. To powoduje, że czuję, iż jestem we właściwym miejscu, przynajmniej dla części ludzi, nawet jeśli inni nie zdają sobie z tego sprawy. (…)
Zobacz, ile tysięcy ludzi spotykanych przeze mnie na lotniskach, przez które podróżuje, zafascynowanych tym, że mnie widzą, nie ma nawet pojęcia, co w ogóle obecnie robię? (…) Tak po prostu jest i nie mam z tym wielkiego problemu, szczególnie, że ratunkowe oddziały geriatryczne są wypełnione ludźmi takimi jak ja, którzy ciągle się trzymają, bo wcześniej przeżyli coś wielkiego.”
Źródło: www.ultimate-guitar.com