Gitarowy heros urodzony w Meksyku – Carlos Santana dał się namówić na kolejną płytę z wieloma znamienitymi gośćmi, zawierającą jego wersje najwiekszych rockowych klasyków.
Plyta, której nazwy jeszcze nie znamy ma się ukazać we wrześniu tego roku i po mału staje się najbardziej wyczekiwanym albumem tego roku. Santana wykorzysta tę samą formułę, która w 1999 roku przyniosła mu wielki komercyjny sukces. Chodzi oczywiście o Supernatural, na którym to krążku wystąpiło wielu znanych artystów, ale – inaczej niż teraz – zawierała ona wyłacznie jego autorskie kompozycje.
Do wydania płyty z rockowymi hitami długo namawiał go legendarny producent Sony Music i dawny prezydent Columbia Records – Clive Davis. Gitarzysta długo wahał się i zastanawiał, czy takie przedsięwzięcie ma sens, ale zważywszy, że wszystko czego ostatnio się dotknie Carlos zamienia sie w złoto (albo platynę…) rozsądek zwyciężył i możemy teraz napisać, że praca nad albumem wre.
Jak na razie Santana nagrał “Sunshine of Your Love” z Robem Thomasem (śpiewał “Smooth” na płycie Supernatural), „Little Wing” z Joe Cockerem, stonesowski “Can’t You Hear Me Knocking” z wokalistą Scottem Weilandem (ze Stone Temple Pilots), “Photograph” z repertuaru Def Leppard z Chrisem Daughtry, “Whole Lotta Love” z Chrisem Cornellem, “Smoke on the Water” z leaderem Papa Roach, Jacoby Shaddixem, “Back in Black” z raperem Nas oraz beatelsowski “While My Guitar Gently Weeps” z india.arie i Yo-Yo Ma.
Tę ostatnia pieśń Santana przesłał wdowie po George’u Harrisonie, Olivii, by przesłuchała i wyraziła swoją opinię, zanim ustali się jej ostateczna wersja. Jej słowa powinny wystarczyć na razie za najlepszą rekomendację dla powstającego albumu: „Carlos, słuchałam tego utworu i w tym samym czasie zaczęłam płakać i skakać z radości.”
Czekamy zatem z niecierpliwością na pierwsze „wycieki” ze studia, a teraz dla zaostrzenia apetytów zobaczmy fragment jego występu z 1993 roku w Meksyku: http://topguitar.tv/film/ogladaj/801.html