Lester Polsfuss – znakomity muzyk, wybitny wynalazca i konstruktor – gdyby żył, skończyłby dzisiaj 96 lat. Uczcijmy pamięć tego wyjątkowego człowieka, bez którego współczesna muzyka, nie tylko ta gitarowa, wyglądałaby zupełnie inaczej.
Lester Polsfuss urodził się 9 czerwca 1915 roku i od najmłodszych lat interesował się muzyką oraz majsterkowaniem. Te dwie pasje spowodowały, że stał się nie tylko spełnionym muzykiem, ale i jednym z największych innowatorów XX wieku. Eksperymentując z metodami rejestracji dźwięku, położył podwaliny pod nagrania wielościeżkowe oraz efekty opóźniające. Najważniejszym dla nas i chyba najbardziej rozpoznawalnym jego dziełem był model gitary Gibson, nazwany jego imieniem – czy raczej pseudonimem artystycznym – Les Paul.
Ta gitara zrewolucjonizowała i zelektryzowała (dosłownie!) świat muzyki popularnej w 1952 roku i do dziś pozostaje jednym z najbardziej lubianych i pożądanych instrumentów. To jemu zawdzięczamy brzmienie wielu wspaniałych piosenek, które towarzyszą nam na co dzień. Trudno sobie wyobrazić historię, teraźniejszość, a także przyszłość muzyki gitarowej bez tego charakterystycznego kształtu i brzmienia.
Sto lat, Les Paul!