To na razie informacja niepowierdzona, ale coraz więcej przecieków pojawia się ostatnio w mediach, na temat wielkich planów zespołu na 2011 rok.
Nie jest tajemnicą, że prace nad rejestrowaniem i realizacją nowego, premierowego materiału trwają od ładnych kilku miesięcy, ale poki co nikt z otoczenia zespołu oficjalnie nie „puścił pary z gęby”. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem założyć, że przyszły rok będzie należał do Van Halena!
Ostatnio australijski dziennik Herald Sun ujawnił, że zespół będzie bardzo intensywnie koncertował w przyszlym roku. Zapowiada się długa trasa, podzielona części amerykańską, europejską i australijską. Kapela oczywiście ma zamiar pojawić się w rodzinnym składzie, znanym już z występów w 2007 roku: Eddie van Halen, David Lee Roth, Wolfgang van Halen, Alex van Halen
Jak donosi Herald Sun, David Lee Roth nagrywa wokale poza 5150 Studio, gdzie królem i władcą jest Eddie. Nie do końca ten tryb pracy podoba się gitarzyście i (podobno) mnożą się jego uwagi dotyczące wokalowych tracków. Ścieżki basu i bębnów są już zarejestrowane, a producentem płyty jest Ross Hogarth, pracujący wcześniej z Mötley Crüe, DevilDriver i innymi.
Najbardziej prawdopodobnym terminem ukazania się płyty jest wiosna 2011 roku i nieoficjalnie wiadomo, że trwają trudne rozmowy z wydawcą, którym ma zostać Warner Bros. Koncern zwleka z podpisaniem umowy, ponieważ obawia się, że Van Halen nie wyrobi się z terminami i może nie zdążyć wydać albumu przed rozpoczęciem letniej trasy.
Zawsze warto pozytywnie naładować się energią, którą emanuje grupa: topguitar.tv/film/ogladaj/114.html