Jeśli szukacie rady, jak zdobyć sławę w branży muzycznej, lub po prostu chcecie zostać gwiazdą rocka, trudno o lepszego mentora niż Ronnie Wood. Kilka dni temu magazyn New Musical Express opublikował ciekawy materiał, w którym gitarzysta The Rolling Stones wypowiedział się właśnie na ten temat.
Ronnie Wood dołączył do Micka Jaggera, Keitha Richardsa, Charliego Wattsa i Billa Waymana w 1975 r. i wzniósł się na wyżyny rockowej sławy, co – umówmy się – czyni go właściwą osobą do udzielania tego typu porad. Oto pięć wskazówek gitarzysty dla młodych zespołów i artystów, którzy chcą się dalej rozwijać. Zaskakiwać może ostatni punkt, ale prześledźmy je po kolei.
1. Uczyń muzykę swoją własną
„Mój pierwszy zespół, The Birds, występował ze wszystkimi wielkimi – The Who, Jeffem Beckiem, Jimmym Page’em i tak dalej – ale dopiero się uczyliśmy. Może nie mieliśmy przebojowych płyt, ale robiliśmy, co w naszej mocy. Czerpaliśmy z wpływów Tamla Motown, bluesa i wczesnego rock’n’rolla, ale zrobiliśmy to po swojemu. To było ważne.”
Czerpaliśmy z wpływów Tamla Motown, bluesa i wczesnego rock’n’rolla, ale zrobiliśmy to po swojemu. To było ważne
2. Zagraj setki koncertów
„Jest wiele do powiedzenia na temat tej harówki – jeżdżenia po kraju w vanie, grania koncertu za koncertem… Żal mi zespołów, które nie mają styczności z takim trybem życia. Wielu z nich myśli, że albo od razu wystąpią przed milionami ludzi, albo będą skazani na zapomnienie, a przecież jest inna droga; wymaga ona zdobywania doświadczenia w ciężki sposób i może być ciężka, ale da się to zrobić. Próby w garażu, wsiadanie do wozu koncertowego i granie setek koncertów – o to właśnie chodzi. Więcej młodych zespołów powinno tego spróbować”.
Wielu z nich myśli, że albo od razu wystąpią przed milionami ludzi, albo będą skazani na zapomnienie, a przecież jest inna droga; wymaga ona zdobywania doświadczenia w ciężki sposób i może być ciężka, ale da się to zrobić. Próby w garażu, wsiadanie do wozu koncertowego i granie setek koncertów – o to właśnie chodzi
3. Miej wielkie marzenia
„Zawsze wiedziałem, nawet kiedy byłem w The Birds, że będę w The Rolling Stones. Miałem zamiar być w tym zespole w ten czy inny sposób, i rozgłaszałem ten fakt. Wydawało mi się, że to dobra robota i okazało się, że tak właśnie jest. To pokazuje, że można coś osiągnąć, jeśli ma się duże ambicje i wkłada się w to dużo pracy”.
Zawsze wiedziałem (…) że będę w The Rolling Stones. Miałem zamiar być w tym zespole w ten czy inny sposób, i rozgłaszałem ten fakt (…) To pokazuje, że można coś osiągnąć, jeśli ma się duże ambicje i wkłada się w to dużo pracy
4. Poznaj swoich kolegów z zespołu na wylot
„W tamtych czasach podczas tras koncertowych wszyscy siedzieliśmy w furgonetce, jeden na drugim i z całym sprzętem. Było ciężko, ale to oznaczało, że znaliśmy się na wylot. Było wiele kłótni i sprzeczek, bo byliśmy totalnie ściśnięci i zdarzały się sytuacje, z którymi normalnie nikt nie miałby do czynienia. Stonesi też przechodzili przez to samo. Nawet jeśli teraz podróżujemy o wiele bardziej luksusowo, to dzięki temu możemy sobie radzić w różnych sytuacjach”.
W tamtych czasach podczas tras koncertowych wszyscy siedzieliśmy w furgonetce, jeden na drugim i z całym sprzętem. Było ciężko, ale to oznaczało, że znaliśmy się na wylot
5. Prowadź pamiętnik
„Jeśli masz takie szczęście jak ja, będziesz tak zajęty, że nie będziesz miał czasu pamiętać o wszystkich wspaniałych rzeczach, które zrobiłeś. Przeglądając mój pamiętnik z 1965 r., przypomniałem sobie, że pewnego wieczoru wpadłem na Sida Jamesa. A w innym wpisie czytam: 'Świetnie się bawiłem z Wilsonem Pickettem’. Płyta 'In The Midnight Hour’ była dla mnie największą płytą, ale zapomniałem o naszej wspólnej przygodzie, dopóki nie sięgnąłem ponownie do pamiętnika. Jednego, czego żałuję, przeglądając ten dziennik, to tego, że nie pamiętam, jak przed laty wyglądało wiele z moich koleżanek. Nie żałuję picia – piłem za Wielką Brytanię, dopóki nie wytrzeźwiałem pięć lat temu – to była nauka, przez którą musiałem przejść, ale nie pamiętam wspaniałych dziewczyn, czego teraz żałuję”.
Nie żałuję picia – piłem za Wielką Brytanię, dopóki nie wytrzeźwiałem pięć lat temu – to była nauka, przez którą musiałem przejść