Basowe preampy takie jak Tech 21 SansAmp Character Series VT Bass jako zewnętrzne urządzenia to popularny sposób na dodanie atrakcyjności naszej basówce niezbyt wygórowanym kosztem. Dzisiaj przedstawiamy chyba jeden z najlepszych takich efektów.
Seria Character to obecnie jedne z najlepiej pomyślanych efektów typu kostka na rynku. Daje ona wyborne symulacje wybranych wzmacniaczy i kolumn, a wszystko dzięki oryginalnej technologii SansAmp, która ujrzała światło dzienne w 1989 roku, a opracowana została jeszcze wcześniej. Jej twórca Andrew Barta, przekonawszy się do niewątpliwych zalet w pełni analogowego toru sygnału, postanowił zaprojektować i wdrożyć własną technologię, która wykorzystywałaby wszystkie możliwości, jakie daje analogowe przetwarzanie dźwięku w celu jego najatrakcyjniejszej modulacji. Zamiast modulacji powinienem raczej napisać emulacji, ponieważ tytułowa seria składa się z urządzeń naśladujących najznamienitsze wzmacniacze i kolumny, jakie kiedykolwiek zagościły na scenach. Jak twierdzi Barta, technologia SansAmp zawiera w sobie temperaturę, bogactwo i naturalny sound najbardziej poszukiwanych wzmacniaczy.
Potencjometry efektów serii Character zapewniają pełną kontrolę brzmienia w zakresie parametrów modelu urządzenia, które jest symulowane. Cechą, która wyróżnia produkty Tech 21, jest wielość zastosowań: od wszelkiego rodzaju scen i okazji koncertowych, przez domową rejestrację śladów, po profesjonalne studia nagraniowe. Efekty można wpiąć do naszego wzmacniacza w celu wzbogacenia jego dźwięku lub podpiąć je bezpośrednio do miksera lub dowolnej końcówki mocy bez obawy o jakość dźwięku. Jak na razie ostatnim z serii Character jest tytułowy VT Bass, który, co warto nadmienić, ma jeszcze swoje dwa bardziej rozbudowane odpowiedniki – wersję Deluxe i rackowy moduł VT Bass 300, będący samodzielnym wzmacniaczem basowym.
Budowa preampu basowego Tech 21 SansAmp Character Series VT Bass
Cechą, która wyróżnia produkty Tech 21, w tym VT Bass, jest wielość zastosowań: od wszelkiego rodzaju scen i okazji koncertowych, przez domową rejestrację śladów, po profesjonalne studia nagraniowe.
Jeśli czytaliście multi-test czterech gitarowych efektów serii Character w jednym z poprzednich numerów TopGuitar, to wiecie, czego się spodziewać po estetyce i tej kostki. Wielkością plasuje się gdzieś pomiędzy efektami rodzimego Taurusa i wzorcowymi kostkami Bossa czy DigiTecha. A więc jeśli mamy niewielki pedalboard (dajmy na to, na pięć małych kostek), to oprócz VT Bass zmieszczą się tam jeszcze trzy efekty, bo nasz bohater zabierze co najmniej półtora miejsca. Na okalającej efekt blasze nadrukowano wzór przypominający plecionkę z kolumny i skóropodobne obicie wzmacniaczy – jak się zaraz okaże, jednych z najlepszych w historii rocka. Nasz Tech 21 pozwala bowiem zmienić brzmienie dowolnego niemal pieca na sound przypominający Ampega z serii SVT – jedyny w swoim rodzaju i cały czas „most wanted” wśród koncertowych basowych backline’ów. Na ile ta metamorfoza będzie skuteczna zależy oczywiście od tego, czy gramy na małym combo czy głowie i „lodówie”, ale zmiana na lepsze będzie prawdopodobnie słyszalna w każdej konfiguracji. Wróćmy do jego budowy. Na wierzchu VT Bass posiada aż sześć potencjometrów i miejsce na jeszcze jeden, które to niejako oddziela wizualnie pokrętło Drive od reszty.
Ciekawe rozwiązanie, zwłaszcza że to nie Drive jest tutaj najważniejszym kontrolerem brzmienia, choć odpowiada za nasycenie dźwięku harmonicznymi i rozgrzewanie go do gorącego overdrive’u. Poza nim do dyspozycji mamy mający bardzo duży zakres wzmocnienia Level, Low, czyli regulację niskich pasm (okolice 125 Hz w zakresie +/–12 dB), Mid (500 Hz +/–12 dB), High (3,2 kHz +/–12 dB) oraz – „last but not least” – potencjometr Character, od którego położenia zależy najwięcej. Pojedynczy footswitch i czerwona dioda LED informująca o pracy urządzenia zamykają ofertę wierzchniego panelu. Na prawym boku zamontowano gniazdo In, na lewym gniazdo Out (obydwa na 1/4” jack) oraz wejście dla zasilacza nie znajdującego się w zestawie. Efekt można zasilać również baterią 9 V montowaną pod płytką spodnią.
Brzmienie preampu basowego Tech 21 SansAmp Character Series VT Bass
Nasz Tech 21 pozwala zmienić brzmienie dowolnego niemal wzmacniacza na sound przypominający Ampega z serii SVT – jedyny w swoim rodzaju i cały czas „most wanted” wśród koncertowych basowych backline’ów.
Kto nie miał okazji zagrać na klasycznym zestawie Ampega (za kultową tout court można uznać głowę B15 i kolumnę 8 × 10”), ten musi wiedzieć, że jest to brzmienie fundamentalne dla rock and rolla wszelkiej postaci i nie ma sensu z tym dyskutować. Poza możliwościami emulacji są oczywiście doznania, jakich basista doświadcza, stojąc w odległości dwóch metrów od takiego zestawu. Podmuch wiatru z „lodówki” i pozytywne niskie wibracje generowane przez wzmacniacz są dla rasowego basisty – niczym w reklamie pewnej karty kredytowej – bezcenne.
Resztę można kupić, sprawiając sobie nasz tytułowy efekt. Co otrzymujemy wraz z nim? Szanowni Czytelnicy zdziwią się tak, jak i ja się zdziwiłem, gdy zapiąłem VT Bass po drodze z gitary Ibanez RS505 do Taurusa TH-Cross z zestawem 2 × 12” + 1 × 15”. Faktycznie sprawia on wrażenie zamknięcia w małym boksie najlepszych cech, charakterystycznych dla muzyki lat 70. i 80., począwszy od trochę nieokrzesanego charakteru, po totalne bogactwo gorących alikwotów. Nawet subtelne ruchy wywoływały zmiany, które dodawały wydobywanym dźwiękom siły, a zarazem szlachetności. Każdy kto spróbuje, szybko przekona się, jaką gamę barw można stworzyć przy pomocy regulatora Character. Mniej więcej od 1/3 skali zaczyna się festiwal jasnych i rozgrzanych do czerwoności alikwotów, wybijających się z ogólnego niskiego i trochę gruzowatego pomruku, typowego dla wzmacniaczy Ampeg o dużej mocy. Na początku skali nasza basówka będzie grzmiała grubo, tłusto i lampowo, a im dalej w las tym sound będzie nabierał większej prezencji, wszelką matowość i pastelowość zostawiając na dalekim planie. Poza 2/3 skali mamy już ostry i trochę wynaturzony sound, dobry dla odjechanych, przesterowanych linii basu, modnych w bezlitosnych dla uszu gatunkach noise, industrial czy rage. Muszę zaznaczyć, że w przypadku VT Bass, potencjometr Character okazał się najbardziej sugestywnym z całej testowanej (wcześniej) przeze mnie serii. Potrafi kompletnie zmienić oblicze naszej basówki, ale – uwaga! – nie uczyni na pewno ze słabego i nie brzmiącego wiosła jakiejś rewelacji. Po prostu musimy spełnić jeden wymóg kostki Tech 21 – podać jej możliwie jak najlepszy sygnał z basu, co zresztą jest chyba warunkiem sine qua non większości efektownych dodatków w naszym torze akustycznym.
Po ustaleniu położenia pokrętła Character przystępujemy dopiero do dalszej korekcji, zależnej od warunków zewnętrznych. Składnik Mid okazał się podobny w działaniu do pota Character (wzmacniając jednakże jedno pasmo), a Low i High działają raczej w sferze nastroju i klimatu, niż twardej ingerencji w brzmienie. Starałem się uzyskać podobny efekt, manipulując pokrętłami wzmacniaczy nagłośnienia, ale to nie było już nie to samo. VT Bass jest przydatny zarówno dla muzyków grających na instrumentach z pasywnymi układami, na przykład dla miłośników starych Fenderów (kto ich nie kocha?), jak i dla hi-gainowych instrumentów np. z dwoma złotymi przetwornikami EMG. Na koniec pozostawiłem sobie poziom głośności i regulację Drive. Ustawienie tych dwóch wartości to rzecz trywialna, przy czym najatrakcyjniejszy i najbardziej uniwersalny sound zapewnia nam ustawienie Drive w połowie skali. Wówczas mamy najlepszą kontrolę nad dźwiękiem wynikającą z artykulacji, ale również odpowiednie podkreślenie bardziej dynamicznie granych partii. Poza połową usłyszymy radosny, niski growl, doskonały dla brzmień a’la VOLBEAT. Symulacja głośników, niby dostrojona do dziesięciocalowych, bezbłędnie sprawdza się również przy piętnastce, nadając kostce naturalności i swobody działania.
Ogólna ocena testu preampu basowego Tech 21 SansAmp Character Series VT Bass
Sprawia on wrażenie zamknięcia w małym boxie najlepszych cech, charakterystycznych dla muzyki lat 70. i 80., począwszy od trochę nieokrzesanego charakteru, po totalne bogactwo gorących alikwotów.
Osobiście jestem pod wrażeniem technologi SansAmp i jej modyfikacji, pozwalających tak skutecznie wzbogacić i rozgrzać naszą basową paletę barw. Pozostaje mieć nadzieję, że Tech 21 SansAmp Character Series VT Bass nie będzie to ostatni z basowych efektów serii Character, bo dla nas, konsumentów to bardzo dobrze, że niechybnie zaczniemy wymieniać kostki w naszym pedalboardzie na te lepsze, z logiem Tech 21!
Test ukazał się w numerze TopGuitar luty 2011
Autor: Maciek Warda
Cena: 734 PLN
Sprzęt dostarczył: www.sound-service.eu
Strona producenta: www.tech21nyc.com