Czy innowacje technologiczne w gitarach akustycznych Boulder Creek okażą się kolejną rewolucją? Gitary, zarówno akustyczne, jak i elektryczne, są niszą działań człowieka, w której przez lata ustaliły się sztywne kanony dotyczące ich wyglądu i brzmienia. Jednak co pewien czas pojawiają się twórcze zawirowania, które niejednokrotnie doprowadzają do powstania nowych jakości. Czy testowane instrumenty, będą na tyle dobrymi gitarami akustycznymi, żeby warto było się nimi zainteresować? Odpowiedź znajdziecie w poniższym teście.
Ludzka ciekawość i chęć nieustannego udoskonalania otaczającego nas świata to jedna z tych cech, które popychają nas do wielkich działań. Niewątpliwie co pewien czas warto poddać nawet skostniałe idee ponownej fermentacji i zaryzykować oburzenie środowiska. Gdyby w przeszłości takie rzeczy się nie zdarzały, nie mielibyśmy gitar Antonio Torresa, solid body Les Paula, przetworników aktywnych i wielu innych innowacji. Twórca gitar Boulder Creek, Mike Shellhammer, jak sam mówi, chciał zaprojektować gitarę, która zabrzmi jak żadna dotąd: unikalną, brzmiącą lepiej w tych aspektach, które ludzie lubią najbardziej w gitarach akustycznych. Za punkt wyjścia postawił sobie uwolnienie wierzchniej płyty rezonansowej od wszelkich krępujących ją belek żebrujących, tak aby mogła rezonować całą swoją powierzchnią. Pozostawił jedynie główne ożebrowanie w kształcie X – jak mówi, głównie po to, aby zapobiegało ewentualnemu pękaniu świerkowej (lub cedrowej) płyty wzdłuż słojów. Pośród konkurencji w swojej klasie cenowej gitary Boulder Creek wyraźnie odznaczają się jakością wykończenia i rodzajem użytych materiałów. Widać to już w pierwszym kontakcie z instrumentami zaprojektowanymi w kalifornijskim Morgan Hill.
Budowa gitar Boulder Creek: Jumbo ESJ4-N i Solitaire ECR4-NS
Niewątpliwie taki system wzmacniający pudło gitary jest trwalszy od drewnianego belkowania, ponieważ nie podlega zwilgotnieniu i zmianom temperatur. Pewne jest również, że SBS bardziej zabezpiecza płytę rezonansową przed wygięciem niż standardowe krzyżowe belkowanie.
„Suspended Bracing System”, czyli „system zawieszonego żebrowania” – tak nazywa się nowy sposób wzmocnienia płyty rezonansowej w gitarach akustycznych Boulder Creek. Sprawa jest niebagatelna, bo płyta ma grubość około 3 mm, wykonana jest z lekkiego i delikatnego drewna rezonansowego, a musi wytrzymać naciąg strun rzędu 70–80 kg. Są to naprężenia, które wywołują odkształcanie się płyty ku górze w miejscu za mostkiem oraz zapadanie się jej w okolicy standardowego otworu rezonansowego. Mike Shellhammer szukał nowego sposobu usztywnienia płyty rezonansowej. Takiego, który pozwoli wibrować płycie bardziej, ale nie będzie powodować jej odkształcania. Pierwsze ożebrowanie z systemem SBS pojawiło się ponad 15 lat temu. Shellhammer szukał optymalnych punktów podparcia dla systemu. Klasyczne ożebrowanie wymaga stosowania wielu belek różnych rozmiarów, przyklejonych do płyty rezonansowej. Twórca SBS oparł się na założeniu, że im mniej ożebrowania przyklejonego do płyty, tym lepiej. Główny ciężar naprężeń skupiony jest na położonej bezpośrednio pod mostkiem, przyklejonej do płyty, czarnej klamrze. Klamra o grubości 3 mm jest wyprofilowana i wykonana ze specjalnie zaprojektowanego plastiku. Jest ona mocniejsza od drewna i jej założeniem jest poprawa wibracji obszaru pudła rezonansowego. Przenosi ona naprężenia na drugi element całego systemu, mianowicie dwa aluminiowe pręty o grubości około 8 mm. Pręty wzmacniające zrobione są z materiału podobnego do tego, jakiego używa się w produkcji dzwonków (typu chimes). Pręty wibrując przenoszą rezonans z obszaru mostka do innych punktów styczności z pudłem rezonansowym. Niewątpliwie taki system wzmacniający jest trwalszy od drewnianego belkowania, ponieważ nie podlega zwilgotnieniu i zmianom temperatur. Pewne jest również, że SBS bardziej zabezpiecza płytę rezonansową przed wygięciem niż standardowe krzyżowe belkowanie.
W obu instrumentach na płytę wierzchnią wykorzystano lite drewno. W przypadku Solitaire jest to cedr, a w modelu ESJ4-N lity świerk. Solitaire jest serią instrumentów kształtem przypominających klasyczne dreadnoughty, natomiast ESJ4-N Stage & Studio rozmiarem odpowiada gitarom typu jumbo. Producent przyjął zasadę, według której stara się do budowy gitar wykorzystywać jak najwięcej litego drewna. Wszystkie płyty rezonansowe są wykonane z litego drewna świerku sitkajskiego lub cedrowego. Wszystkie tyły są z litego drewna palisandrowego lub mahoniowego. Natomiast boczki, biorące najmniejszy udział w rezonansie, wykonane są z laminatu lutniczego (trójwarstwowego).
Kolejną innowacją konstrukcyjną jaką wprowadził twórca gitar Boulder Creek, jest położenie otworu rezonansowego, które – jak mówi konstruktor – nie zostało wymyślone tylko z powodów kosmetycznych. 90 procent czasu jaki spędzają przy instrumencie gitarzyści czy piosenkarze, to czas poświęcony na ćwiczenie lub komponowanie muzyki. Umieszczenie otworu rezonansowego na bocznej ściance sprzyja grającemu, dając miły odsłuch wprost do ucha. Według konstruktora sprzyja to również dźwiękowi, jaki wydobywa się z przodu instrumentu, bo zwiększono powierzchnię płyty rezonansowej, nie wycinając w niej otworu rezonansowego (w przypadku gitar Solitaire). Więcej wysokich i średnich częstotliwości wydobywa się z przodu. Dół jest bardziej wielokierunkowy, więc z powodzeniem może dobywać się z boku.
Brzmienie i użytkowanie gitar Boulder Creek: Jumbo ESJ4-N i Solitaire ECR4-NS
Chyba największą korzyścią płynącą z użytkowania tych gitar jest ich niska podatność na sprzężenia.
Już przy pierwszym strojeniu instrumentu daje się zauważyć komfort wynikający z użytkowania stroików o przekładni 18:1, jakie zamontowano w obu instrumentach Boulder Creek. Wyższa przekładnia od standardowej 14:1 pozwala na bardziej komfortowe i precyzyjne strojenie instrumentu. Strojenie odbywa się łatwy w sposób, gdyż obie gitary posiadają wbudowany chromatyczny tuner w przedwzmacniaczu AB4-T. Dużym plusem jest fakt, że tuner działa bez względu na to, czy mamy podłączony kabel, czy też nie. Preamp posiada standardową regulację i w połączeniu z klasycznym przetwornikiem piezoelektrycznym umieszczonym pod mostkiem brzmi bardzo przyzwoicie. Oczywiście nie da się uniknąć tutaj charakterystyki wspólnej dla wszystkich przetworników piezo, ale na tym polu Boulder Creek wypada korzystnie, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę ceny tych instrumentów. Panel kontrolny jest stosunkowo niewielkich rozmiarów, czyli nie dewastuje zbytnio akustycznego brzmienia instrumentu. Jednak chyba największą korzyścią płynącą z użytkowania tych gitar jest ich niska podatność na sprzężenia. Wynika ona głównie z opisanego wcześniej sposobu ożebrowania SBS. Można grać znacznie większym poziomem sygnału na scenie bez sprzężeń, zachowując przy tym naturalny sustain instrumentu. Gitary wyposażono w dwa rodzaje wyjść (XLR oraz jack). Oba wyjścia mogą równolegle dostarczać sygnał zarówno do wzmacniacza na scenie, jak i do konsolety inżyniera dźwięku. To bardzo korzystne rozwiązanie, dzięki któremu możemy mieć swój dźwięk we wzmacniaczu, a pan akustyk swój, według własnego upodobania. Ponadto wyjście symetryczne doskonale sprawdzi się także w sytuacjach studyjnych i wszędzie tam, gdzie potrzeba dźwięku wolnego od zakłóceń. Wyraźnie zauważalna podczas gry jest duża stabilność instrumentów. Niewątpliwie jest to cecha, która w połączeniu z niską podatnością na sprzęganie i zauważalnie dobrym sustainem może zwrócić uwagę wszystkich gitarzystów poszukujących niedrogich i bezproblemowych gitar akustycznych do wykorzystania na scenie.
Ogólna ocena testu gitar Boulder Creek: Jumbo ESJ4-N i Solitaire ECR4-NS
90 procent czasu, jaki spędzają przy instrumencie gitarzyści czy piosenkarze, to czas poświęcony na ćwiczenie lub komponowanie muzyki. Umieszczenie otworu rezonansowego na bocznej ściance sprzyja grającemu, dając miły odsłuch wprost do ucha.
Należą się słowa uznania dla twórców gitar Boulder Creek za duży nakład pracy, jaki ponieśli, starając się udoskonalić technologię klasycznego ożebrowania gitar, która jest w użyciu od ponad 150 lat. Gitary tej firmy są nowością na polskim rynku i tak jak wskazuje na to nazwa „Solitaire”, są jedyne i osamotnione, jeśli chodzi o tego rodzaju innowacyjne konstrukcje. W swojej klasie cenowej są to z pewnością jedne z ciekawszych propozycji i w tej klasie odznaczają się nieczęsto spotykanym komfortem i grywalnością. Przyznam, że w redakcji z niecierpliwością wyczekujemy basów akustycznych firmy Boulder Creek, szczególnie wersji fretless. Intuicja podpowiada mi, że konstrukcja SBS może bardzo korzystnie wpływać na właściwości brzmieniowe basu akustycznego.
testował: Grzegorz Ufnal
cena gitar akustycznych:
Boulder Creek Jumbo ESJ4-N – 3 615 PLN
Boulder Creek Solitaire ECR4-NS – 3 481 PLN
sprzęt dostarczył: www.rabas.pl
strona producenta: www.bouldercreekguitars.com