I znowu pozory mylą. Bo na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z kolejnym fuzzem. Ale gdy tylko go włączymy, okazuje się, że jest na tyle oryginalny, iż nazwanie go „kolejnym”, jest sporym nadużyciem.
Keeley Fuzz Bender to 5-gałkowy, 3-tranzystorowy, nowoczesny fuzz. Nowoczesny pomimo bardzo klasycznego wyglądu i rodzaju główek potencjometrów. W urządzeniu połączono brzmienie tranzystorów silikonowych o mocnym gaine, oraz japońskich germanowych, o wygładzonym brzmieniu. Takiego efektu chyba nigdy nie słyszeliście. Regulacja parametrów za pomocą pięciu dość masywnych, stylowych pokręteł. Dzięki aktywnej korekcji otrzymujemy możliwość tworzenia masywnej ściany fuzzowanych brzmień, nieosiągalnej przy zwykłych fuzzach (opartych na typowych generatorach fali kwadratowej). Sekcja EQ daje nam 20dB podbicia/podcięcia dla pasma 100Hz oraz 10K Hz.
To nieprzypadkowe częstotliwości, bowiem okolice 100Hz odpowiadają za przysłowiowe „mięcho” i ciężar gatunkowy modulacji fuzz, natomiast 10 kHz daje w naszym przypadku czystą siarkę i nasycenie toru wet unikalnym drobnoziarnistym jasnym piachem. Dodajemy teraz do tego nowoczesną kontrolę Bias (Gate Control) i zyskujemy sterowanie nad parametrami attack oraz decay naszych dźwięków, a zatem jest tu namiastka kompresora pomagająca kontrolować dynamikę poszczególnych dźwięków. Dzięki temu pogrążamy się w – jak określa to producent – Fat Square Wave (naprawdę tłusty i zwalisty sound) tudzież Angular Fuzz (dość oldschool’owy „drący się sound) oraz brzmienia niczym z „odklejającego się rzepu”, a wszystko to dzięki kontrolerowi Bias. Trzeba podkreślić, że fuzz to nie distortion ani tym bardziej overdrive.
Pamiętajmy jednocześnie, że Fuzz Bender oferuje barwy dość mocno vintage’owe i trzeba znaleźć naprawdę solidne uzasadnienie ich użycia w utworze. Powinny to być raczej kawałki „z epoki”, jasno nawiązujące do stylistyk z lat 60, albo współczesne warianty „back to 60’s”. Wszelkie alt, punk, czy indie rockowe gatunki także swobodnie powinny zaadaptować te brzmienia. To jeśli chodzi o grania akordami lub riffowe. Bo jako dopalenie solówek, nasz Fuss Bender sprawdzi się chyba w każdym rockowym anturażu. Oczywiście mamy tu niezbędny przełącznik nożny bypass i… nic więcej poza gniazdami instrumentalnymi typu jack (In & Out). Keeley Fuzz Bender produkowany jest w USA, zasilanie dostarczane jest opcjonalnym zasilaczem 9V DC. Brak zasilania bateryjnego.
PRODUCENT: https://robertkeeley.com/
DYSTRYBUTOR: www.w-distribution.de