Przez lata firma z Kraju Kwitnącej Wiśni wyrobiła sobie bardzo mocną pozycję jako producent znakomitych instrumentów szkolnych. Wieloletnie doświadczenie pozwoliło koncernowi konstruować gitary dobrej jakości, bezkonkurencyjne w swej klasie cenowej. Testujemy dwie odmiany (cedrową i świerkową), czyli gitary: Yamaha CG182C i Yamaha CG182S.
Nie bez powodu Yamahy są często wybierane jako pierwszy instrument i polecane przez nauczycieli. Legendy o tym, jakoby te instrumenty były pewnym wyborem, słyszałem już wiele lat temu, dziś potwierdzają je także moi znajomi zajmujący się edukacją muzyczną. Wygląda na to, że wszystko się zmienia, tylko jakość Yamahy pozostaje niezmiennie wysoka. Będziemy mieli okazję się o tym przekonać, bo w moje ręce trafiły właśnie dwie przedstawicielki znanej wielu adeptom sztuki gitarowej serii CG – Yamaha CG182C oraz Yamaha CG182S.
Budowa gitar Yamaha CG182C i Yamaha CG182S
Gitary po rozpakowaniu wyglądają obiecująco. W zasadzie oba modele różnią się między sobą tylko drewnem, z jakiego wykonano płytę wierzchnią. Każdy znajdzie coś dla siebie. Dla miłośników ciemniejszej karnacji mamy CG182C z litym cedrowym topem, zwolennicy jaśniejszego drewna z pewnością poszybują wzrokiem w kierunku bliźniaczej CG182S z jasną, świerkową płytą wierzchnią.
Przez bezbarwny, połyskliwy lakier widać bardzo równe usłojenie. Jedynie na cedrowej płycie jest mała skaza, która – jak się później okaże – nie obniża walorów brzmieniowych gitary. Korpus o typowym dla serii CG kształcie ma długość 490 mm i szerokość 370 mm. Wykonane z palisandru boczki definiują jego głębokość, a wynosi ona 94 do 100 mm. Tylna płyta to także palisandrowy laminat. Binding okalający wierzch i spód gitary wykonany jest bardzo estetycznie, z pięciu warstw kolorowego drewna. W połączeniu z rozetą o bardzo drobnym, mozaikowym wzorze stanowi w przypadku obu gitar elegancki dodatek. Nie można sobie wyobrazić nic bardziej klasycznego. Nikt nie oczekuje od takiego instrumentu przekraczania granic estetycznych. Gitara ma brzmieć.

Struny rozpięte są pomiędzy palisandrowym mostkiem a znajdującym się 650 mm dalej siodełkiem z tworzywa sztucznego o szerokości 52 mm. Dziewiętnaście progów nabitych na płaską, hebanową podstrunnicę z jednej strony oraz niezwykle smukły, matowo wykończony gryf z drugiej, tworzy przestrzeń pracy lewej ręki, przestrzeń bardzo wygodną i dopasowaną do oczekiwań większości gitarzystów. Gryf wykonany z drewna nato jest raczej cienki jak na klasyczne standardy. Pamiętajmy jednak, że być może wielu młodych adeptów sztuki gitarowej sięgnie po yamahy, a taki kształt zdecydowanie ułatwia pracę. Ma być wygodnie.
Klucze z mechanizmem w kolorze złotym oraz perłowymi motylkami wspaniale uzupełniają klasyczną główkę w charakterystycznym dla serii CG kształcie.
Dość padło słów, czas pograć. I tutaj pojawia się dylemat. Od której zacząć…?
Wrażenia
Wybór padł na blondynkę. I nie żałuję. Brzmienie jest bardzo pełne i zaskakująco głośne. Wiadomo, że w tym przedziale cenowym nie można spodziewać się fajerwerków, ale jest zaskakująco dobrze. Świerkowa płyta daje czysty osadzony ton. Jasny atak na solidnej podbudowie dolnego pasma. Akordy brzmią czytelnie, we wszystkich rejestrach mamy do dyspozycji pełne, charakterystyczne dla tego modelu pasmo. Ładna reakcja na artykulację zachęca do dalszej eksploracji możliwości tego instrumentu. Możemy dostosować swoją grę do jej jasnego charakteru, mając w zanadrzu szklistość, która pozwoli się nam przebić, gdy tylko będziemy tego potrzebować. Gitara jest bardzo wygodna i zapewnia bezproblemową grę nawet w najwyższych pozycjach.

Czas na gitarę Yamaha CG182C, czyli z cedrowym topem. Już od pierwszych dźwięków zacząłem podejrzewać, że trafił mi się egzemplarz wyjątkowy. Pomimo tej malutkiej skazy na drewnie cały korpus rezonuje znakomicie, a gitara jest głośniejsza niż jej bliźniaczka ze świerkowym topem. Atak jest czytelny, jasny, trochę inny w charakterze niż w modelu CG182S, jednak bardzo dźwięczny. Pasmo zawiera więcej środka, który wzmaga przejrzystość granych fraz. Wszystko na miękkiej poduszce z niskich tonów. Ciężko oddać to słowami, gdyż pisząc ciepłe brzmienie, od razu stawiam znak równości między ciepłym a ciemnym, a to nie tak. W tym przypadku mamy wszystko: piękny, sprężysty i jasny atak, oraz długie, miękkie wybrzmienie. Wygoda gry, tak jak w przypadku siostrzanej CG182S jest bardzo dobra.
Warto podkreślić, że w obu gitarach nie ma mowy o wystających, ostrych krawędziach progów czy innych zaniedbaniach konstrukcyjnych. Wykończenie jest na najwyższym poziomie. Maszynki spełniają swoje zadanie wzorowo i w momencie, gdy struny ułożą się, strój jest stabilny.
Podsumowanie
Cieszę się, że miałem możliwość poznania bliżej gitar z serii CG. Przekonałem się na własnej skórze, że popularność instrumentów Yamahy wśród uczniów i nauczycieli ma swoje uzasadnienie – bardzo solidne wykonanie w rozsądnej cenie. Jeśli ktoś myśli o zakupie gitary w tym przedziale cenowym, zdecydowanie powinien wziąć pod uwagę gitary CG182. Dobrze, że w czasach, gdy standardy wykonawcze w zastraszającym tempie spadają w dół, Yamaha trzyma dobry poziom.
Przyzwoitość nakazuje także trochę ponarzekać. Całe szczęście, że producent nie dołączył pokrowca – wreszcie mam się do czego przyczepić.
Producent: Yamaha