Dokładnie 5 lat temu, 13 listopada 2015 roku w kilku miejscach we Francji miał miejsce atak terrorystów islamskich. Jednym z celów była publiczność zgromadzona w klubie Bataclan na koncercie Eagles of Death Metal.
Atak
Eagles of Death Metal byli połowie wykonywania utworu „Kiss the Devil”, kiedy fani zostali zaatakowani przez terrorystów uzbrojonych w karabiny automatyczne, granaty i pasy szachida, Był to jeden z kilku ataków tego dnia.
Jak później ustalono zamachu dokonało czterech islamskich terrorystów. Ponad godzinę po rozpoczęciu koncertu napastnicy wchodzą do sali i zaczynają strzelać. Najpierw w powietrze, później – do ludzi.
Jeszcze w czasie tego ataku w social mediach pojawiają się dramatyczne relacje uwięzionych ludzi. Jedna z przerażających relacji świadka brzmiała „Jestem na pierwszym piętrze. Jestem ranny. Część osób żyje. Terroryści zabijają nas jednego po drugim. Jestem na pierwszym piętrze, szybko!” – napisał na Facebooku Benjamin Cazenoves.
Zespół przerywa koncert, a gdy zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje, ucieka na backstage razem z niektórymi fanami, ale ostatecznie 89 fanów zostaje zamordowanych (90. ofiara umiera później), w tym kierownik działu merchu zespołu, Nick Alexander.
Kapela zdążyła jeszcze zamieścić wpis na Facebooku, w którym czytamy, że trwają poszukiwania muzyków i członków ich ekipy.
To była prawdziwa hekatomba, największa masakra fanów rocka w historii. Oszczędzimy tutaj opisów tego, co antyterroryści zastali wewnątrz klubu, gdy odbili salę i tego co widzieli ocaleni…
We Francji ogłoszony zostaje stan wyjątkowy, granice zostają zamknięte, a prezydent Hollande ogłasza stan wojny…
Akcja charytatywna
W następstwie tej tragedii członkowie zespołu Jesse Hughes i Josh Homme rozpoczęli kampanię, prosząc innych muzyków o nagranie utworu „I Love You All The Time” z ich albumu „Zipper Down”, przy czym 100% dochodów z publikacji ma trafić do Sweet Stuff Foundation z przeznaczeniem na pomoc ofiarom ataków.

Panowie wyjaśniali: „Czy grasz soul czy R&B, hip hop, czy hippie, garage, goth, country, punk czy pop, death metal czy DJ, nie ma znaczenia. Czy Twoja wersja utworu będzie wierna naszej, instrumentalna, wykorzystasz tylko tekst, czy ich fragmenty lub całkowicie i pod każdym względem zmienisz kawałek, nie ma to znaczenia. Twoje indywidualne muzyczne różnice stają się naszą zbiorową siłą.”
Artyści The Dean Ween Group i My Morning Jacket są jednymi z pierwszych, którzy dołączają do wyzwania.
Niedługo później Duran Duran pomaga, przekazując tantiemy z coveru Eagles of Death Metal „Save a Prayer” na cele charytatywne.
Trudne powroty
Muzycy Eagles of Death Metal wrócili do Paryża w grudniu 2015 roku na zaproszenie zespołu U2, z którym pojawili się na scenie i uczcili ofiary zamachu. Trzeba przyznać, że megagwiazdy z U2 zachowały się bardzo ładnie wspierając EODM w tym trudnym czasie.

Później Josh Homme i koledzy pojawili się pod Bataclan w 2017 roku, dokładnie w rocznicę zamachu i dali niezapowiadany, wzruszający koncert przed wejściem do klubu.
Wokalista Jesse Hughes miał trudny czas po zamachach. Najpierw, jak reszta członków zespołu, przeżył traumę, później krytykował właścicieli klubu, że nie dopilnowali bezpieczeństwa, potem przepraszał za te słowa, został wyproszony z Bataclan podczas koncertu Stinga, właśnie za tę krytykę. Zatrzymajmy się na chwilę przy tych oskarżeniach.

Oskarżenia
Frontman Eagles of Death Metal zasugerował w wywiadzie, że kilku pracowników ochrony, którzy pracowali w Bataclan w noc ataku, celowo nie przyszło do pracy. Zdaniem Hughesa sześciu lub siedmiu pracowników nie pojawiło się na koncercie, ponieważ prawdopodobnie wiedzieli, że atak jest nieuchronny!
„Kiedy dotarłem na miejsce koncertu i wszedłem, minąłem gościa, który miał być ochroniarzem za kulisami” – powiedział Hughes. „On nawet na mnie nie spojrzał. Natychmiast poszedłem do promotora i powiedziałem: 'Kim jest ten facet? Chcę postawić innego gościa.” Promotor powiedział: 'Cóż, kilku ochroniarzy jeszcze nie ma’. I w końcu dowiedziałem się, że około sześciu w ogóle się nie pojawiło.” „Z szacunku dla policji, która wciąż prowadzi dochodzenie, nie złożę ostatecznego oświadczenia, ale powiem, że wygląda na to, że mieli powód, aby się nie pojawiać”.
Z szacunku dla policji, która wciąż prowadzi dochodzenie, nie złożę ostatecznego oświadczenia, ale powiem, że wygląda na to, że mieli powód, aby się nie pojawiać
Josh Homme z kolei nagrał taneczną płytę z Queens of the Stone Age („taniec jako terapia”) i wziął udział w dokumentalnym filmie produkcji HBO o zamachach 15 listopada 2015.
Panowie długo łapali pion i trudno im się dziwić, nie każdy uchodzi z życiem z takiej masakry.
Post Scriptum: Ariana Grande i zamach, którego można było uniknąć
22 maja 2017 roku sympatyzujący z Al-Kaidą brytyjczyk libańskiego pochodzenia, Salman Abedi skonstruował w domu bombę, spakował ją do dużego plecaka i pieszo udał się do hali koncertowej Manchester Arena, jednej z największych hali widowiskowych w Europie. W hallu zaczekał, aż Ariana Grande skończy śpiewać utwór „Dangerous Woman”, po czym o godz. 22:31 wstał, ruszył w kierunku wychodzącej publiczności i zdetonował ładunek.
Zginęły 22 osoby, w tym dwie z Polski (rodzice dwóch dziewczynek, które też były na koncercie). 59 zostało rannych.
Późniejsze śledztwo wykazało, że jeden z młodych ochroniarzy Kyle Lawler (wówczas miał 18 lat) podszedł do podejrzanego i zauważył, że ten jest „nerwowy i spocony”. Lawler przyznał, że miał „złe przeczucia, ale nie potrafił ich uzasadnić”. „Nie chciałem, żeby ludzie pomyśleli, że oceniam go stereotypowo na podstawie rasy. Bałem się, że się pomylę i zostanę uznany za rasistę. Gdybym się pomylił, wpadłbym w tarapaty”.
Nie chciałem, żeby ludzie pomyśleli, że oceniam go stereotypowo na podstawie rasy. Bałem się, że się pomylę i zostanę uznany za rasistę. Gdybym się pomylił, wpadłbym w tarapaty
Śmiertelne żniwo zebrał zatem nie tylko islamski terroryzm, ale też strach przed oskarżeniem o rasizm…