Amerykańska firma Ampeg, która od 2018 roku jest częścią Yamaha Guitar Group wprowadziła nie tak dawno do swej oferty wirtualne emulacje trzech swoich wzmacniaczy. Pojawienie się wtyczki SVT Suite to doskonała okazja aby przypomnieć i przedstawić historię rodziny SVT, która towarzyszy basistom już od ponad pięćdziesięciu lat, tym bardziej że zbliża się kolejna rocznica premiery pierwszego SVT na targach NAMM…
STONESI I POTĘGA MOCY
Koniec lat 60. XX wieku przyniósł ze sobą wzrost popularności koncertów rockowych organizowanych na dużych obiektach, w tym na stadionach, jak również podczas festiwali odbywających się na otwartym powietrzu. Sytuacja ta sprawiła jednocześnie, że grające wówczas zespoły rockowe musiały znaleźć wzmacniacze o odpowiednio dużej mocy, aby ich muzyka dotarła do wszystkich zgromadzonych fanów. Zareagowały na to też firmy produkujące sprzęt, które zaczęły jednocześnie swoistą walkę o muzyków. Jedną z nich był Ampeg, mający już wówczas dwudziestoletnie doświadczenie w wytwarzaniu wzmacniaczy służących nagłaśnianiu instrumentów. Zespół pod kierownictwem Billa Hughesa i Rogera Coxa, przy wsparciu Boba Rufkahra i Dana Armstronga, postanowił zaprojektować „największy i najgroźniejszy wzmacniacz basowy jaki świat kiedykolwiek widział”…
Owoc swych prac zaprezentowali podczas targów NAMM w Chicago w 1969 roku, a był nim wzmacniacz SVT o mocy 300 W RMS, wykorzystujący aż czternaście lamp (w tym sześć 6146 odpowiedzialnych za stopień mocy), ważący 43 kg. Do współpracy z nim przeznaczone były dwa zestawy głośnikowe, z których każdy ważył ponad 47 kg, mieszczące po osiem przetworników 10-calowych. Razem dawało to potężny system nagłośnieniowy 16 × 10”, który był gotowy podbić każdą scenę.
Odrobina szczęścia i przypadku sprawiła, że prototypy wzmacniaczy SVT wraz z kilkoma nieco mniejszymi zestawami głośnikowymi niż te wspomniane wyżej trafiły do muzyków The Rolling Stones, którzy szykowali się właśnie do trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, potężne heady za sprawą oferowanego brzmienia, mocy i głośności przypadły do gustu nie tylko Billowi Wymanowi, ale także Keithowi Richardsowi i Mickowi Taylorowi. Podczas całej tej trasy Stonesi używali „głów” SVT nie tylko z basami ale także gitarami. Co więcej, zarówno Richards, jak i Ron Wood, który dołączył do zespołu kilka lat później, korzystali z tego modelu aż do początku lat 80. Jako, że prototypy przekazane brytyjskiemu zespołowi na potrzeby amerykańskiego tournee w 1969 roku były jedynymi ukończonymi egzemplarzami jakie Ampeg wówczas posiadał, w trasie towarzyszył im Rich Mandella z hollywoodzkiego przedstawicielstwa firmy jako techniczny dbający o to, aby wzmacniacze przetrwały intensywne użytkowanie podczas koncertów. Tego jak brzmieli The Rolling Stones wykorzystujący Ampegi SVT można dowiedzieć się słuchając nagranej wówczas przez nich płyty koncertowej „Get Yer Ya-Ya’s Out!” oraz oglądając film dokumentalny „Gimmie Shelter”. W tym ostatnim można nawet zauważyć wzmacniacze stojące na scenie. Po takiej reklamie firma spokojnie mogła ruszyć pełną parą z seryjną produkcją tego modelu.
SVT, CZYLI SUPER VACUUM TUBE
Wróćmy teraz do samego wzmacniacza SVT. Skrót, którym go oznaczono pochodził od określenia Super Vacuum Tube co dobrze oddawało lampowy charakter tego headu. W pierwszej wersji wykorzystywał on sześć lamp 6146, trzy 12DW7, dwie 12BH7, dwie 12AX7 oraz jedną 6C4. Jak informowała firma Ampeg w swoich materiałach promocyjnych, SVT został zaprojektowany „dla muzyków potrzebujących głośności wystarczającej na salę koncertową oraz mocy ze stałą jakością i niezawodnością”.
Był to „potwór”, który przewyższał wówczas pod względem mocy wszystko co było wówczas dostępne dla basistów, a ponadto dawał możliwość dostosowywania brzmienia do potrzeb grającego. Ten 300-watowy wzmacniacz udostępniał dwa kanały, z których każdy oferował niezależną regulację głośności, korektor (w pierwszym kanale 3-pasmowy z możliwością wyboru częstotliwości granicznej dla środka; w drugim 2-pasmowy) oraz dodatkowe przełączniki pozwalające podbijać lub obcinać tony wysokie i niskie. Filtry ULTRA-HI i ULTRA-LO – bo o nich tu mowa – to po dzień dzisiejszy jedne z charakterystycznych cech wzmacniaczy marki Ampeg. Podobnie jak w innych produkowanych wówczas modelach, także w SVT firma zastosowała po dwa gniazda wejściowe dla każdego z kanałów – NORMAL i BRIGHT, z których drugie wyróżnia się zwiększonym poziomem wysokich częstotliwości.
BLUE LINE, BLACK LINE I INNE ODMIANY SVT
Począwszy od lat 70. XX wieku historia marki Ampeg stała się dość burzliwa, gdyż w ciągu dwóch dekad kilkukrotnie zmieniała właściciela. Przetasowania te nie pozostały bez wpływu na produkowane przez firmę wzmacniaczem. Różnice, które na przestrzeni lat pojawiały się między poszczególnymi odmianami wzmacniacza SVT dotyczyły zarówno wyglądu zewnętrznego jak i wewnętrznych komponentów wpływających na brzmienie. Do pierwszego odnoszą się m.in. kolory napisów i oznaczeń na panelu, które początkowo były niebieskie, a później czarne. Z tego też powodu mówimy o wzmacniaczach „Blue line” oraz „Black line”. Przez lata kolorystykę zmieniały także przełączniki, jak również lokalizacja i wygląd logotypu oraz materiał, z którego wykonana była plakietka. Z czasem zmieniono również kolor panelu frontowego na czarny. W ciągu dwudziestu lat produkcji, zmiany zachodziły także wewnątrz SVT. Najważniejsza zaszła jeszcze pod koniec „ery niebieskiej”, a dotyczyła lamp mocy. Mianowicie, zamiast dotychczasowych 6146 zastosowano bardziej niezawodne 6550. Wraz z upływem czasu i kolejnymi zmianami właścicielskimi, zaczęto stosować też różne nowe komponenty, w tym chociażby transformatory.
Z okazji 25-lecia SVT, w połowie lat 90. zaprezentowana została jednokanałowa wersja wzmacniacza, która po różnych zmianach dostępna jest nadal. Tak jak pierwowzór, także SVT-CL (SVT Classic) oferuje moc 300 W i jest wzmacniaczem w pełni lampowym. Udostępnia on m.in. wejścia dla instrumentów z aktywną i pasywną elektroniką, 3-pasmowy korektor z półparametrycznym środkiem (5 częstotliwości do wyboru) oraz oczywiście filtry ULTRA LO i ULTRA HI. Head ten doczekał się także wersji jubileuszowej SVT-AV charakteryzującej się wykończeniem w stylu „Black line” z wczesnych lat 70., który był dostępny przez krótki czas. W roku 2006 zaprezentowany został z kolei dwukanałowy wzmacniacz basowy SVT-VR (Vintage Reissue) wzorowany na klasycznym „Blue line”, charakteryzujący się mocą 300 W i oferujący takie same elementy kontroli co oryginał z 1969 roku, ale udostępniający też bardziej współczesne rozwiązania. Także ten model jest cały czas dostępny w ofercie firmy Ampeg.
W 2010 roku Ampeg wprowadził do oferty pierwszy wzmacniacz z serii Heritage, nie tylko zaprojektowany, ale także złożony w USA. Wybór padł na model Classic, a dostępny do dziś head Heritage SVT-CL oferuje taką samą moc, elementy kontroli i złącza co „zwykły” SVT-CL ale wyróżnia się wyglądem nawiązującym do późniejszego wcielenia wersji „Black line” z zaokrąglonymi obrysami na panelu frontowym. W specjalny sposób uczczona została przez firmę niedawna 50. rocznica premiery SVT przypadająca w 2019 roku. Zaprezentowano wówczas jubileuszowy model Heritage 50th Anniversary SVT, który wygląda jak pierwowzór ale wyróżnia się możliwościami, gdyż jest to head „trzy w jednym”. Pierwszy kanał tego wzmacniacza nawiązuje brzmieniem do oryginalnego SVT „Blue Line” z 1969 roku, natomiast drugi oferuje brzmienie wersji Magnavox z lat 70. XX wieku. Dzięki temu, że możemy korzystać też z obu kanałów jednocześnie (wykorzystując tzw. channel jumping), otrzymujemy trzecie, bardziej agresywne brzmienie.
NIE TYLKO LAMPA
Chociaż pierwotnie skrót SVT oznaczał wzmacniacz w pełni lampowy (w końcu to Super Vacuum Tube), z czasem firma Ampeg zaczęła stosować to oznaczenie także w basowych „głowach”, które wykorzystywały inne technologie. Miało to związek nie tylko ze zmieniającymi się czasami oraz oczekiwaniami i potrzebami muzyków, ale także z tym że każdy z kolejnych właścicieli marki, miał nieco inną jej wizję jej rozwoju.
Tak czy inaczej, oznaczenie to znajdziemy m.in. na takich lampowych „głowach” jak SVT100 z lat 80. o klasycznym dla firmy wyglądzie czy rackowe SVT-II i SVT-II Pro z lat 90. Ostatni z tych modeli – oczywiście w nieco zmienionej wersji SVT-2 PRO – był dostępny w sprzedaży jeszcze kilka lat temu jako jedna z „głów” tworzących serię SVT PRO. Poza nim, wszystkie pozostałe były konstrukcjami hybrydowymi z lampowym preampem i tranzystorową końcówką mocy. Ogółem powstało sześć takich wzmacniaczy – SVT-3 PRO, SVT-4 PRO, SVT-5 PRO, SVT-6 PRO, SVT-7 PRO i SVT-8 PRO – różniących się mocą i funkcjami. Obecnie w ofercie firmy znajdują się trzy z tych basowych headów („trójka”, „czwórka” i „siódemka”).
Niejako wbrew nazwie, w której „lampowość” jest podkreślona podwójnie, symbolem SVT oznaczane były także wzmacniacze w pełni tranzystorowe, których w ciągu kilkudziesięciu lat pojawiło się kilkanaście. Były wśród nich m.in. takie basowe heady jak SVT140TC, SVT150H, SVT200T, SVT350H, SVT400T, SVT450H i SVT1000, a nawet limitowany „Punisher” sygnowany przez Gene’a Simmonsa (SVT-GS). Co więcej, w drugiej połowie lat 80. XX wieku pojawiły się nawet comba takie jak SVT-15T, SVT-70T, SVT-100T i SVT-350T.
Co łatwo zrozumieć, symbol SVT znajduje się do dzisiaj w oznaczeniach zestawów głośnikowych przeznaczonych do współpracy z basowymi „głowami”. W przeszłości znaleźć go można było ponadto w oznaczeniach preampów (SVT-IIP, SVTMP), di-boksa (SVT-DI) czy lampowej końcówki mocy (SVT-300). Jak widać, w ciągu ostatniego półwiecza szeroko pojęta rodzina produktów skierowanych do basistów zapoczątkowana przez wzmacniacz SVT obejmowała wiele rozmaitych modeli.
Lampowy head SVT zaprezentowany przez firmę Ampeg w 1969 roku nie tylko imponował mocą i możliwościami dopasowania do własnych preferencji dzięki korektorowi i filtrom, ale także stał się na lata swoistym standardem – wyznacznikiem basowego brzmienia zarówno na scenie, jak również w studiu, dzięki czemu możemy usłyszeć go w niezliczonych nagraniach, gdyż sięgali po niego basiści reprezentujący różne style muzyczne. W ciągu kolejnych dekad w oparciu o koncepcję SVT powstało wiele kolejnych wzmacniaczy, które mimo wykorzystywania różnych rozwiązań technologicznych i oferowania odmiennych funkcji, kontynuowały – i kontynuują do dziś – dziedzictwo oryginału.
PRODUCENT: www.ampeg.com
DYSTRYBUTOR: pl.yamaha.com